Moda10 rzeczy, które zawdzięczamy Rei Kawakubo

10 rzeczy, które zawdzięczamy Rei Kawakubo

10 rzeczy, które zawdzięczamy Rei Kawakubo
Źródło zdjęć: © Pinterest
Kamila Żyźniewska

Nie znosi etykietek, a jej pomysły są dalekie od banału. Nie należy do gwiazd z pierwszych stron gazet, a w świecie mody cieszy się wielkim poważaniem. Poznajcie świat Rei Kawakubo, założycielki marki Comme des Garcons.

Odbywające się co roku wystawy Instytutu Kostiumografii The Metropolitan Museum w Nowym Jorku to jedne z najbardziej prestiżowych wydarzeń w świecie mody. Otwarcie każdej z nich poprzedza oczywiście słynna Met Gala, która spotyka się z ogromnym zainteresowaniem nie tylko reprezentantów modowej branży, ale również znanych osobowości ze świata filmu i muzyki. Temat wystawy wyznacza dress code obowiązujący na jej uroczystym otwarciu. O tym, co będzie stanowiło jego podstawę, dowiedzieliśmy się niedawno.

Tym razem punktem wyjścia wydarzenia, którego inauguracja ma miejsce zawsze w pierwszy poniedziałek maja (1 maja 2017), będzie twórczość japońskiej projektantki, Rei Kawakubo, założycielki marki Comme des Garcons. Po raz drugi w historii tego wydarzenia, jego tematem jest monograficzna wystawa żyjącego projektanta, podobnie jak to miało miejsce w 1983 roku, kiedy głównym bohaterem okazał się Yves Saint Laurent.

Przy tej okazji postanowiliśmy poświęcić uwagę postaci japońskiej kreatorki. Co wyróżnia jej twórczość?

1 / 10

Anty-glamour

Obraz
© Materiał prasowy

W latach 80. jeszcze nikt nie przypuszczał, że kilka dekad później na czerwonym dywanie pojawi się śmietanka zagranicznej branży, by uczestniczyć w wydarzeniu poświęconemu osobie Rei Kawakubo. Charakter mody japońskiej kreatorki nie ma nic wspólnego z luksusem i przepychem francuskich domów mody, a sama marka raczej nie kojarzy się z błyskiem fleszy i tłumem celebrytów.

Comme des Garcons *(po francusku „Jak chłopcy”), która w 1981 roku wywołała skandal na paryskich salonach, dziś należy do grona najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Anty-luksusowa i nieoczywista moda, której wcześniej nikt nie rozumiał, stała się inspiracją dla wielu współczesnych artystów. I pomyśleć, że w momencie debiutu Rei Kawakubo na zachodniej scenie, znany amerykański dziennik *„The Christian Science Monitor” zasugerował Japonce zmianę nazwy na „Comme des clochards” (Jak kloszardzi).

2 / 10

Moda przeciw stereotypom

Obraz
© Instagram.com

Moda tworzona przez Rei Kawakubo nigdy nie była czytelna i przyswajalna dla przeciętnego odbiorcy. Bo pomysły japońskiej kreatorki mają więcej wspólnego ze sztuką niż ubraniami do noszenia na co dzień.

Eksperymenty z konstrukcją i formą mają bardziej charakter intelektualny niż użytkowy. Zamiast eleganckich sukienek na wybiegu Comme des Garcons pojawiają się postrzępione ubrania w monochromatycznych kolorach o krojach niepasujących do zachodnich wyobrażeń dotyczących ciała. Moda Kawakubo, zamiast dawać gotowe odpowiedzi, stawia trudne pytania. Ma przede wszystkim prowokować do dyskusji i wykraczać poza standardową definicję ubrania.

- Kiedy zaczynam tworzyć jakąś kolekcję, pojawia się słowo, ale nie mam pojęcia, skąd się bierze. Nigdy nie zaczynałam kolekcji na podstawie odniesień kulturowych czy historycznych, społecznych czy związku z moją przeszłością. Gdy tylko znajduję słowo klucz, nie rozwijam go w sposób logiczny. Unikam wręcz ładu w myślach, a zamiast tego szukam jego przeciwieństwa, czegoś zupełnie od niego różnego, albo czegoś, co się za nim kryje – powiedziała projektantka w rozmowie z Suzy Menkes opublikowanej na łamach „New York Times” w 2009 roku.

3 / 10

Czerń ponad wszystko

Obraz
© Getty Images

Czarny to główny odcień kolekcji Comme des Garcons i jest na tyle kojarzony z marką, że stał się już autorską sygnaturą Rei Kawakubo. Co ciekawe, jeden z ulubionych kolorów ludzi związanych z modą nie cieszył się wcześniej tak wielką popularnością w kolekcjach projektantów. Czerń dominuje nie tylko w pomysłach japońskiej projektantki, ale również jest głównym kolorem w jej prywatnej garderobie. Kiedy w 1989 roku znana kreatorka zaprezentowała kolorową kolekcję, publiczność nie kryła zaskoczenia. I choć obecnie w pomysłach Japonki pojawia się szeroka paleta kolorów, czarny to wciąż kolor kluczowy.

4 / 10

Autorskość pomysłów

Obraz
© Getty Images

Zamiast kopiować trendy i mieszać ze sobą inspiracje z poprzednich dekad, Kawakubo stawia na innowacyjne formy i autorskie koncepty oraz podaje w wątpliwość standardowe pojęcie piękna. Kawakubo ignoruje zmieniające się co sezon tendencje i konsekwentnie realizuje własną wizję twórczą.

5 / 10

Magazyn „Six”

Obraz
© Materiał prasowy

Zamiast kolorowych okładek z uśmiechającymi się pięknościami – artystyczne kolaże i portrety dojrzałych kobiet. Przeglądy bieżących trendów i porady stylistyczne zastępują artykuły prezentujące niszowych twórców, z których tylko niewielka część zajmuje się modą. Na łamach „Six Magazine”, ukazującego się dwa razy w roku periodyku, który stworzyła Rei Kawakubo, jego założycielka pokazywała ciekawe zjawiska z zakresu sztuki, architektury, designu czy muzyki. Nazwa magazynu nawiązuje do szóstego zmysłu, a jego treści nie od razu spotkały się ze zrozumieniem czytelników, podobnie jak moda Comme des Garcons. Pismo było wydawane od 1988 do 1991 roku, a następnie zamieniło się w cyfrową wersję o nazwie „Moving Six”, w której pojawiły się archiwalne materiały.

Dzięki „Six” twórcza wizja Kawakubo stała się bardziej przejrzysta dla odbiorców. Pismo pokazało również, że na modę niekoniecznie trzeba patrzeć jak redaktorzy „Vogue’a”.

6 / 10

Niekonwencjonalne perfumy

Obraz
© Materiał prasowy

Odejściem od utartych stereotypów stały się również perfumy marki Comme des Garcons. Zamiast standardowych nut zapachowych, na etykietkach pojawiły się intrygujące nazwy – garaż, lakier do paznokci, palona guma, pralnia czy piasek z wydm. Nietypowe inspiracje dały początek ciekawym kompozycjom zapachów. Co ciekawe, większość propozycji to perfumy uniseksowe.

Kawakubo zaprezentowała swoje pierwsze perfumy w 1981 roku we wnętrzach hotelu Ritz na paryskim Place Vendôme. W tak luksusowym miejscu ludzie spodziewali się premiery zapachu w eleganckiej buteleczce. Jak wielkie było ich zaskoczenie, kiedy zamiast pięknego flakonu goście zobaczyli żółte plastikowe woreczki przypominające torebki do moczu.

7 / 10

Idea concept stores i guerilla stores

Obraz
© Instagram.com

Kolejnym przełomem okazały się sklepy, które nie miały nic wspólnego z luksusowymi butikami z poprzednich dekad. Otwierając tzw. concept store Kawakubo postanowiła promować w nim pomysły innych projektantów, co nie było powszechnym zjawiskiem na rynku.

Nowością stały się również guerilla stores, czyli sklepy istniejące maksymalnie do roku i znajdujące się z dala od luksusowych dzielnic.

- To może się wydawać dziwaczne, żeby planować zamknięcie sklepu, skoro dobrze sobie radzi – mówi mąż kreatorki, Adrian Joffe, - ale kreatywność we wszystkich dziedzinach wymaga olbrzymiej energii. Kiedy zaczynacie wierzyć w swój sukces, jesteście martwi. Nigdy nie należy uważać, że coś będzie dane na zawsze – pisała dziennikarka Cathy Horyn na łamach „New York Times” w 2004 roku.

8 / 10

Promocja innych artystów

Obraz
© Pinterest

Rei Kawakubo to matka sukcesu Junya Watanabe, wcześniej dyrektora działu dzianin Comme des Garcons. To właśnie ona namówiła znanego projektanta do założenia własnej marki. Podobną propozycję złożyła Tao Kuriharze, której marka również weszła w skład grupy Kawakubo.

- Nie chcę odgrywać roli dobrodziejki mody. Jesteśmy grupą i to, że pracujemy razem, daje korzyści każdemu z nas – powiedziała japońska kreatorka.

9 / 10

Antycelebrytka, która odniosła sukces

Obraz
© Pinterest

Kawakubo udowodniła, że wystawanie na ściankach, chodzenie po branżowych imprezach i regularne udzielanie się w telewizji wcale nie stanowią jedynej drogi do popularności. Chłodna, introwertyczna i zdystansowana Japonka nie przypomina gwiazd, które desperacko próbują zwrócić na siebie uwagę. Co więcej, dzięki takiemu podejściu tym bardziej zyskuje uznanie i szacunek w świecie mody. Jest prawdziwą artystką, a nie sezonową projektantką modnej konfekcji.

10 / 10

Awangarda spotyka komercję, czyli współpraca z H&M

Obraz
© Materiał prasowy

Nie oznacza to jednak, że Kawakubo ucieka od świata komercji. Dowodem na to jest jej współpraca z 2008 roku ze słynną szwedzką sieciówką H&M, dla której stworzyła limitowaną kolekcję. To, że Japonka pokazuje modę trudną, wcale nie świadczy o tym, że nie potrafi zaprezentować czegoś dla przeciętnego odbiorcy. Dowodem na to jest ogromny sukces jej kolekcji, która zniknęła za sklepowych półek w mgnieniu oka.

Korzystałam z książki "Sekrety mody" Yanna Kerlaua oraz "Historii mody XX wieku" Gertrud Lehnert. W artykule zostały wykorzystane fragmenty wywiadów z "New York Times".

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)