12‑letni chłopiec w damskich stylizacjach marki ACNE
Nastoletni modele, a czasem również dzieci znanych rodziców, to już stali bohaterowie sesji wizerunkowych znanych marek odzieżowych czy edytoriali dla modowych magazynów. A jednak pomysł na kampanię najnowszej kolekcji ACNE zdecydowanie nie wpisuje się w charakter dotychczasowych przedsięwzięć.
04.09.2015 | aktual.: 04.09.2015 12:31
Co wyróżnia ostatnią sesję szwedzkiej marki? Przede wszystkim odbiegający od przyjętych standardów wizerunek małego modela, którym został Frasse Johansson, syn dyrektora kreatywnego ACNE, Jonny Johanssona.
Przed obiektywem Viviane Sassen, 12-letni chłopiec pojawił się w typowo damskich stylizacjach, na które składały się taliowane płaszcze o kobiecym kroju, torebki oraz buty na obcasach. Skąd pomysł na taki wygląd w kampanii?
„Poznałem spojrzenie na modę nowej generacji, dla której krój, kształt oraz rodzaj tkaniny ma bardziej kluczowe znaczenie niż szukanie akceptacji u społeczeństwa czy też dostosowywanie się do wyznaczonych przez nie norm” – wyjaśnia dyrektor kreatywny marki.
„Zaangażowałem w tę sesję Frasse, ponieważ można go zaliczyć do tego pokolenia. Zapytałem go, czy chce wziąć udział w tym projekcie i jestem bardzo szczęśliwy, że zgodził się być częścią tej kampanii” – dodał.
Jak skomentował pracę przy sesji jej 12-letni bohater?
„To wspaniałe, że w tak młodym wieku dostałem taką możliwość, ale trochę mnie denerwowało, że wszyscy chcieli układać mi włosy i poprawiać ubrania”.
Kampania wpisuje się idealnie w podstawowy przekaz współczesnej mody, której celem jest znoszenie wszelkich granic płci oraz całkowite odejście od utartych stereotypów. Dowodem na tego rodzaju postrzeganie są chociażby kolekcje J.W. Andersona czy ostatnie pomysły marki Prada, które świetnie definiują androgyniczny charakter mody. Ubieranie się to również zabawa oraz eksperymentowanie ze swoim wizerunkiem, co stanowi kolejny przekaz najnowszej kampanii ACNE.
„Dla mnie nie ma znaczenia, czy te ubrania są dla dziewczyn czy dla chłopców, nie czuję specjalnej różnicy. Dla mnie to w porządku. Nie widzę problemu” – powiedział Frasse.
Jedynym dodatkiem, którego nie zaakceptował chłopiec było obuwie na wysokich obcasach.
„W obcasach strasznie ciężko się chodzi. Kaleczą twoje stopy” – powiedział.
(kz)/ WP Kobieta