Policjanci przyszli do szkoły. Oto co znaleźli w plecaku 16-latki

Nastolatki lubią eksperymentować. To dla wielu także okres buntu, który może doprowadzić do podjęcia złych decyzji. Właśnie dlatego policjanci odwiedzają placówki, by przestrzec uczniów przed ewentualnymi wybrykami. W jednej ze szkół w powiecie oławskim na Dolnym Śląsku miała odbyć się kolejna prelekcja, która skończyła się bardzo źle dla jednej z uczennic.

Nic nie zapowiadało, że wizyta w jednej ze szkół na Dolnym Śląsku będzie miała taki finał. Stróże prawa do szkoły w powiecie oławskim zabrali ze sobą policyjnego psa, który często wykorzystywany jest przy różnego rodzaju przeszukaniach. Czworonóg zwrócił uwagę na jeden z plecaków leżących przy ławce. Okazało się, że należał do 16-letniej uczennicy.

Gdy policjanci zorientowali się, że pies podjął trop, postanowili przeszukać plecak nastolatki. Niestety, to, co w nim znaleźli, zaskoczyło nie tylko ich, ale i pozostałych uczniów. Funkcjonariusze odkryli, że dziewczyna jest w posiadaniu marihuany oraz lufki.

Policjanci musieli podjąć zdecydowane działania wobec nastolatki. Powiadomiono o całym zajściu jej rodziców, a także Sąd Rodzinny. 16-latka odpowie teraz za nielegalne posiadanie narkotyków.

Służby mundurowe od czasu do czasu odwiedza szkoły, aby zdradzić uczniom tajniki swojej pracy. Do placówek przyjeżdżają nie tylko ratownicy medyczni, ale także policjanci. Ci drudzy przede wszystkim skupiają się na zagrożeniach, z którymi najczęściej spotykają się młodzi ludzie. Eksperci opowiadają nie tylko o metodach, które wykorzystują w swojej codziennej pracy, ale także o skutkach popełnionego przestępstwa.

Czytaj też: Sytuacja w dyskontach jest fatalna. "Na to nie da się przygotować"

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.