28‑latka nie żyje. Tragiczny finał operacji w Turcji

28-letnia Brytyjka pojechała do Turcji. Miała nadzieję, że dzięki specjalistycznej operacji wyleczy otyłość. Pojawiły się jednak komplikacje i kobieta zmarła. "Śpij mój aniołku, zawsze będę cię kochać" - pisze zrozpaczony chłopak.

Shannon Bowe ze swoim chłopakiem Rossem Stirlingiem
Shannon Bowe ze swoim chłopakiem Rossem Stirlingiem
Źródło zdjęć: © Facebook | shannon.bowe.3

04.04.2023 | aktual.: 06.05.2023 12:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

28-letnia Shannon Bowe chciała wyleczyć swoją otyłość. Szansą na to miało być założenie opaski żołądkowej w Turcji. Jak informuje serwis Daily Mail, operacja się nie udała i kobieta zmarła. Jej chłopak w ujmujących słowach żegna dziewczynę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kondolencje dla "pięknego anioła"

Shannon Bowe była "najlepszą przyjaciółką" i "duszą każdego spotkania i każdej imprezy" - piszą znajomi zmarłej Brytyjki w mediach społecznościowych.

Daily Mail podaje, że wszyscy są zdruzgotani tą wiadomością. Portale społecznościowe zostały wręcz zalane kondolencjami dla "pięknego anioła o niezwykłym sercu". Stratę najbardziej opłakuje jej chłopak.

"Śpij mój aniołku, będę cię kochać wiecznie" - napisał w mediach społecznościowych zrozpaczony Ross Stirling, partner dziewczyny.

"Shannon była jedną z najmilszych osób, jakie znałem i zrobiłaby wszystko dla każdego. Była duszą towarzystwa. To takie smutne" - komentuje tragiczny finał operacji jeden z jej przyjaciół.

Nic nie wskazywało, że operacja może się nie udać

Operacja pomniejszenia żołądka stosowana jest w leczeniu otyłości. Polega na umieszczeniu przez lekarza opaski wokół górnej części żołądka, tworząc małą torebkę. Kiedy pacjent je, saszetka napełnia się szybciej niż żołądek, a to sprawia, że leczony czuje się pełniejszy, nawet gdy spożywa mniejszą ilość pokarmu. W efekcie je mniej i wolniej, przez co stopniowo chudnie.

Nie wiadomo jeszcze jakie komplikacje doprowadziły do śmierci kobiety. Rzecznik Biura Spraw Zagranicznych przekazał, że rodzinie Bowe udzielono wsparcia, a urzędnicy są w kontakcie z lokalnymi władzami w Turcji.

Brytyjka nie wykupiła ubezpieczenia, przez co rodzina będzie musiała na własny koszt sprowadzić ciało kobiety do kraju. "To jest teraz ich najmniejszy problem" - komentuje w rozmowie z Daily Mail jeden ze znajomych dziewczyny.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Komentarze (27)