James Owners i Diana Bardsley z Edynburga to jedna z pierwszych par na świecie, która testuje antykoncepcję dla mężczyzn. Jak informuje portal BBC, partnerzy pod okiem szkockich naukowców sprawdzają, czy może być to alternatywa dla tradycyjnej antykoncepcji stosowanej dotąd przez kobiety.
Żel, który stosuje Owners to mieszanka progesteronu i testosteronu. Pierwszy składnik ma zlikwidować produkcje plemników, drugi zaś uzupełnić niedobór testosteronu, jaki może powodować środek.
Okazuje się, że żel ma także inne środki uboczne. Mężczyzna zaobserwował również zwiększony popęd seksualny. Wiadomo już, że produkt nie działa jak pigułki antykoncepcyjne dla kobiet i nie powoduje wahania nastroju i tycia.
"Wyciskam żel o wielkości 50-centowej monety. Pocieram go w okolicach ramion i piersi. Wysycha w ciągu trzech-czterech sekund. Potem ubieram się i chodzę normalnie" – mówi mężczyzna w rozmowie z BBC.
Owners widzi także inne zalety produktu. Uważa, że bardzo istotne jest odciążenie kobiet od antykoncepcji hormonalnej, która w wielu przypadkach wiąże się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
