30 lat temu została pierwszą prezenterką Polsatu. Nagle zniknęła z telewizji

5 grudnia 1992 roku o godzinie 16:30 widzów pierwszej ogólnopolskiej stacji komercyjnej powitała Karina Szafrańska. Z Polsatem była związana do 1998 roku. Z dnia na dzień przerwała jednak karierę telewizyjną i zajęła się czymś zupełnie innym.

Karina Szafrańska podczas losowania zwycięzców Teleaudio w 1998 roku
Karina Szafrańska podczas losowania zwycięzców Teleaudio w 1998 roku
Źródło zdjęć: © YouTube

05.12.2022 | aktual.: 05.12.2022 14:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zaczynała jako statystka w warszawskich teatrach, później zagrała epizod w kultowej "Seksmisji". Próbowała dostać się do stołecznej szkoły aktorskiej, wreszcie trafiła do wrocławskiej filii PWST w Krakowie. Po ukończeniu studiów grała na wielu scenach, jednak największą popularność zdobyła w telewizji. W latach 90. była twarzą pierwszej ogólnopolskiej stacji komercyjnej.

Aktorka, która została twarzą telewizji

Nie wierzyła, że wygra casting, ale okazała się najlepsza. - Nagrywano mnie w agencji reklamowej, w malutkim pomieszczeniu, gdzie stał stolik i kamera. Zapowiadałam filmy, programy - wspominała w rozmowie z "Angorą". Tak została pierwszą prezenterką startującej wtedy telewizji Polsat. Zadebiutowała na wizji 5 grudnia 1992 roku o godzinie 16:30, zapowiadając emisję serialu animowanego "Wędrówki Pyzy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wkrótce prowadziła także autorskie programy, jednak w 1998 roku zniknęła z wizji, by spróbować swoich sił w zupełnie innej dziedzinie z dala od show-biznesu. Studiowała logopedię na Uniwersytecie Warszawskim, a studia podyplomowe odbyła na Uniwersytecie Marie Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 2010 roku otrzymała na Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki. Skąd taki wybór?

Dla córki została naukowczynią

- Kiedy wiele lat temu okazało się, że moja córka nie radzi sobie z najprostszymi czynnościami, takimi choćby jak zapięcie guzików, a w szkole ma problemy z pisaniem i czytaniem, usłyszałam od lekarzy, że dla dziecka z dysleksją i dysgrafią nie ma innego wyjścia, niż po prostu nauczyć się żyć z tymi defektami. Nie mogłam się z tym pogodzić - cytuje byłą prezenterkę Pomponik.

Dziś jest wykładowczynią, terapeutką osób z zaburzeniami mowy i prowadzi zajęcia z emisji głosu. Choć odeszła z telewizji, nie zrezygnowała całkiem z aktorstwa. Wciąż gra epizodyczne role w filmach i serialach.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (5)