40 lat temu znali ją wszyscy. Tak wygląda po operacjach
Melanie Griffith w filmowych rolach zachwycała aktorskim talentem. Wcielała się w role morderczyń, uroczych Amerykanek z sąsiedztwa czy kobiet z trudną przeszłością. Od początku kariery media rozpisywały się o jej życiu prywatnym - uzależnieniu od alkoholu, narkotyków i operacji plastycznych, które zmieniły diametralnie jej wygląd. Dziś ma 65 lat.
08.12.2022 | aktual.: 08.12.2022 17:09
Melanie Griffith nie mogła w życiu narzekać na nudę. Wychowywała się wśród dzikich zwierząt. W autobiografii wspomniała, że jako dziecko miała nawet własnego lwa. Szybko rozpoczęła pracę w branży aktorskiej. W pierwszym filmie zagrała, gdy miała zaledwie 12 lat. Udało się to dzięki kontaktom jej matki — Tippi Hender, która była wielką gwiazdą Hollywood.
Dwa lata później poznała Dona Johnsona — młodego, początkującego aktora. Byli w sobie zabójczo zakochani. W wieku 15 lat uciekła z domu i wybrała się z ukochanym w podróż bez celu. Romans Griffith i Johnsona zakończył się małżeństwem. Związek nie przetrwał jednak próby czasu.
Burzliwe życie Melanie Griffith
Melanie nie stroniła od kontrowersji. W latach 80. cieszyła się już niemałą popularnością. Wzięła drugi ślub. Jej wybrankiem był Steven Bauer, z którym doczekała się syna Alexandra. Popadała w coraz poważniejsze uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Przez używki rozpadło się jej małżeństwo z Bauerem. W 1988 roku trafiła do ośrodka walki z uzależnieniami. W tym samym roku została nagrodzona Złotym Globem oraz nominowana do Oscara za kultową już rolę w filmie "Pracująca dziewczyna".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Terapia w ośrodku nie pomogła aktorce w zwalczeniu problemów z nałogiem. Griffith wróciła do Dona Johnsona i ponownie wzięła z nim ślub. Niebawem na świat przyszła Dakota Johnson, aktorka znana z głównej roli w filmie "Pięćdziesiąt twarzy Greya". Związek z Johnsonem przyniósł jej złą sławę w plotkarskich mediach. Tabloidy rozpisywały się o ich licznych rozstaniach i powrotach. Koniec końców para rozwiodła się w 1996 roku.
U boku aktorki pojawiła się nowa miłość — Antonio Banderas. Zakochani poznali się na planie filmu "Zbyt wiele". Ich romans rozgrzał do czerwoności media na całym świecie. Powodem było m.in. to, że Banderas zostawił dla Griffith swoją pierwszą żonę, Anę Lezę.
"Myśleliśmy, że może to zwykłe zauroczenie, w końcu graliśmy parę. Ale spędzaliśmy ze sobą tyle czasu i tak dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie, że w końcu wszystko stało się jasne" — mówiła Griffith w wywiadzie dla magazynu "People".
Wielka miłość i nowe uzależnienie
Melanie Griffith wielokrotnie wspominała, że Antonio Banderas był miłością jej życia. To dla niego rozpoczęła przygodę z poprawianiem urody w gabinetach medycyny estetycznej. Z dobrodziejstw operacji plastycznych korzystała bez umiaru. Aktorce zarzucano, że nie przypomina siebie z młodości. "Ludzie mówią mi, że wyglądam koszmarnie. Wpisy, które czytam, są naprawdę nieprzyjemne" — wyznała w jednym z wywiadów.
Operacje plastyczne stały się kolejnym uzależnieniem gwiazdy. Banderas wspierał ukochaną żonę przez wiele lat. W 2015 roku poddał się i wystąpił o rozwód. Melanie nie mogła pogodzić się z decyzją męża. Rozwód wstrząsnął nią tak bardzo, że postanowiła zawalczyć o lepsze życie. Rzuciła picie, palenie i przyznała, że dzięki temu odzyskała wewnętrzną równowagę.
Aktorka coraz rzadziej pojawiała się na ekranach. W końcu zupełnie usunęła się w cień, wspierając zza kulis karierę córki. W 2018 roku media obiegła informacja, że Griffith zmaga się z nawrotem nowotworu skóry. Po raz pierwszy zachorowała w 2009 roku. Udało się jej jednak wygrać trudną walkę z rakiem. Melanie twierdzi, że chce wrócić do aktorstwa. Na razie skupia się na rolach teatralnych. Niedawno zagrała też u boku Dakoty Johnson w filmie "High Note".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl