7 chorób, na które częściej chorują kobiety niż mężczyźni
Istnieją choroby i zaburzenia, które dotykają wyłącznie kobiet, oraz takie, które większość z nas jest skłonna tak postrzegać - jak na przykład rak piersi (mogą zachorować na niego także mężczyźni) czy zaburzenia odżywiania. Są również problemy zdrowotne, którym w zdecydowanie mniejszym stopniu przypisuje się nieproporcjonalny rozkład między płciami, choć jest on faktem. Czołowe miejsca na tej liście zajmują zaburzenia autoimmunologiczne, które występują, gdy układ odpornościowy (immunologiczny) organizmu atakuje sam siebie.
Istnieją choroby i zaburzenia, które dotykają wyłącznie kobiet, oraz takie, które większość z nas jest skłonna tak postrzegać - jak na przykład rak piersi (mogą zachorować na niego także mężczyźni) czy zaburzenia odżywiania. Są również problemy zdrowotne, którym w zdecydowanie mniejszym stopniu przypisuje się nieproporcjonalny rozkład między płciami, choć jest on faktem. Czołowe miejsca na tej liście zajmują zaburzenia autoimmunologiczne, które występują, gdy układ odpornościowy (immunologiczny) organizmu atakuje sam siebie.
Przedstawiamy siedem problemów zdrowotnych - nie tylko autoimmunologicznych - które zagrażają kobietom w znacznie większym stopniu niż mężczyznom.
Toczeń
Toczeń jest chroniczną chorobą autoimmunologiczną, polegającą na tym, że układ odpornościowy pomyłkowo atakuje własne zdrowe komórki, prowadząc do uszkodzeń skóry, stawów i różnych innych organów. Objawy są zróżnicowane, wśród tych najczęstszych znajdują się: ekstremalne zmęczenie, bóle głowy, opuchnięte stawy, stopy, nogi, ręce, oczy oraz nadmierna utrata włosów. Nie wiadomo, co powoduje tę chorobę, choć wyraźnie widać, że kobiety są na nią bardziej narażone: stanowią więcej niż 90 proc. chorych.
Przeważnie choroba atakuje młode kobiety, a przez lata niediagnozowana prowadzi do poważnych długoterminowych skutków chorobowych, zwłaszcza chorób nerek. - W przypadku tocznia, dziewięć na dziesięć chorujących osób stanowią kobiety - wyjaśnia Virginia Ladd, założycielka i dyrektor wykonawczy Amerykańskiego Stowarzyszenia Chorób Immunologicznych (American Autoimmune Related Diseases Association). - Wciąż nie wiemy, dlaczego tak jest. Istnieje wiele badań dotyczących powiązań choroby z estrogenem, ale z pewnością potrzeba wiele więcej, by wyjaśnić przyczynę choroby i móc skutecznie z nią walczyć.
Na podst. The Huffington Post Monika Glosowitz (mg/mtr), kobieta.wp.pl
Celiakia
Celiakia - negatywna reakcja systemu odpornościowego na jedzenie glutenu - białka, które możemy znaleźć w pszenicy, jęczmieniu i życie, częściej dotyka kobiet niż mężczyzn. Odsetek zachorowań pierwszej płci to 60-70 proc.
Większość ludzi, myśląc o celiakii, wyobraża sobie problemy żołądkowe i związane z nimi zaburzenia: utratę wagi, wzdęcia, bóle żołądka, biegunkę. Niektóre badania sugerują, że choroba ta może również atakować układ rozrodczy kobiet, co związane jest z zaburzeniami miesiączkowania i niewyjaśnioną bezpłodnością. Nie zostało to jeszcze jednak w pełni wyjaśnione. Co ważne, jeżeli spojrzymy na średni wiek diagnozowanych kobiet - 45 lat - okazuje się, że jest choroba może zniszczyć układ rozrodczy kobiety wiele lat wcześniej, niż otrzyma ona odpowiednią pomoc.
Depresja
Eksperci są zgodni, że depresja występuje wśród kobiet dwa razy częściej niż u mężczyzn (u jednej na pięć kobiet, według danych Mayo Clinic), nie jest już jednak tak jasne, dlaczego. Prawdopodobnie u podstaw tej rozbieżności stoją czynniki biologiczne. Ze względu na menstruację, ciążę i menopauzę kobiety narażone są na dużo więcej hormonalnych fluktuacji niż mężczyźni, co ma znaczny wpływ na nastrój. Jak podaje "Psychology Today", istnieją także psychologiczne wyjaśnienia tej różnicy: kobiety mają większą skłonność do "przemyśliwania" niż mężczyźni, co może usposabiać je do depresji. Żyją także statystycznie dłużej, a w starszym wieku łatwiej o depresyjne doświadczenie straty i samotności. Ponadto kobiety są bardziej skłonne wybrać się ze swoim problemem do lekarza, co "podbija" ich diagnostyczne statystyki.
Zespół jelita drażliwego
Jest to częsta choroba atakująca jelita, znana również jako IBS, zwykle powodująca skurcze, ból, wzdęcia, biegunkę i zaparcia, atakująca więcej kobiet niż mężczyzn. Szacuje się, że rocznie aż 3,5 miliona wizyt w gabinetach lekarskich w Stanach Zjednoczonych spowodowanych jest przez IBS - choć wiele osób nie rozpoznaje symptomów tej choroby i nie szuka pomocy. 65 proc. zgłaszających się do lekarza z objawami tej choroby to kobiety. Przyczyny są nieznane. Ponieważ kobiety częściej borykają się z zespołem jelita wrażliwego, a ich symptomy są często gwałtowniejsze z powodu okresu, uważa się, że to hormony odgrywają tu kluczową rolę.
Zespół chronicznego zmęczenia
Zespół chronicznego zmęczenia to wycieńczające i kompleksowe zaburzenie, w ramach którego ludzie doświadczają poczucia przytłaczającego zmęczenia, którego nie poprawia nawet sen i wypoczynek. Towarzyszą mu też takie objawy, jak ból mięśni, utrata pamięci oraz bezsenność. Codzienne czynności (ubieranie się czy prysznic, a nawet myślenie) mogą również przerastać ludzi chorujących na zespół chronicznego zmęczenia. Kobiety aż cztery razy częściej zapadają na tę chorobę z powodów, które nie zostały jeszcze do końca wyjaśnione - mogą być za to odpowiedzialne hormony czy różnice na poziomie chemicznym mózgu.
Stwardnienie rozsiane
Stwardnienie rozsiane, znane również jako SM, jest chorobą centralnego systemu nerwowego, która dotyka więcej niż 2,1 proc. ludzi na całym świecie. Choroba ta jest dwa albo nawet trzy razy częstsza wśród kobiet niż wśród mężczyzn.
Wielu specjalistów klasyfikuje SM jako chorobę autoimmunologiczną, ale ponieważ nie zidentyfikowano jeszcze konkretnego antygenu (białka, które stymuluje odpowiedź układu odpornościowego), naukowcy są zachowawczy wobec takich przyporządkowań. Większość ludzi z SM doświadcza pierwszych zróżnicowanych symptomów choroby pomiędzy 20. a 40. rokiem życia: od zdrętwienia, przez paraliż, aż do utraty wzroku. Choć lekarstwa pomagają zmniejszyć objawy, nie znaleziono jeszcze lekarstwa na SM.
Infekcje przenoszone drogą płciową
Szacuje się, że co roku w Stanach Zjednoczonych pojawia się około 19 milionów nowych infekcji przenoszonych drogą płciową. Pomimo że dotyczą one zarówno mężczyzn, jak i kobiet, to u kobiet mają one zazwyczaj ostrzejszy przebieg. Wśród przyczyn wymienić można np. to, że wyściółka waginy jest delikatniejsza niż skóra penisa, a przez to bardziej podatna na zakażenia bakteriami i wirusami. U kobiet także mniej prawdopodobne jest pojawienie się symptomów chorób powodowanych przez bakterie takie jak chlamydia czy gonorrhea czy np. infekcji drożdżami, co znaczy że nie wiedzą o swoich chorobach, zanim te nie rozwiną się w znacznym stopniu.
Dobrą informacją jest to, że kobiety są ogólnie bardziej skłonne do konsultacji z lekarzem i częściej proszą o profilaktyczne badania.
Na podst. The Huffington Post Monika Glosowitz (mg/mtr), kobieta.wp.pl