8 gwiazd, których twarze zostały wybielone
O tym, że różnorodność w świecie mody jest tylko pozorna, a w show biznesie rasizm i seksizm mają się dobrze, pisałyśmy nie raz. Z badań przeprowadzonych przez Fashion Spot wynika, że 93 proc. bohaterek okładek luksusowych magazynów, to białe kobiety. A gdy już pojawiają się na nich Afroamerykanki, Hinduski czy mulatki ich skóra i tak jest wybielana. Prym wiodą te największe tytuły: „ELLE” i „VOGUE” notorycznie rozjaśniają zdjęcia Beyonce, Naomi Campbell czy Rihanny. Ale inne magazyny nie pozostają w tyle.
Ostatnio ofiarą radosnej twórczości grafików padła Zoe Kravitz. Córka Lenny’ego Kravitza pojawiła się na jednej z okładek amerykańskiego „ELLE”. Numer lutowy został poświęcony kobietom w telewizji. Kravitz, która odgrywa jedną z głównych ról w serialu „Big Little Lies” została zaproszona na sesję zdjęciową. Jednak trudno oceniać jej efekt, bowiem na magazynowej „jedynce” Zoe zupełnie nie przypomina siebie. Jej skóra niesamowicie jasna i nie jest to tylko kwestia rozświetlającego makijażu. Póki co, aktorka nie zabrała głosu w sprawie.
Rihanna
W listopadzie 2011 roku brytyjski "VOGUE" na okładkę zaprosił Rihannę. Gwiazda wzięła udział w obszernej sesji zdjęciowej. W blond peruce rodem z lat pięćdziesiątych i kreacjach od najlepszych projektantów wyglądała doskonale. Szkoda, że nie tylko estetyka pochodziła z czasów segregacji. Na zdjęciach Rihanna ma bardzo jasną cerę. To nie tylko zasługa studyjnego oświetlenia...
Naomi Campbell
Azjatyckie edycje "VOGUE", poza japońską i chińską, lubią promować własne gwiazdy. I dość często, zamiast modelek o jasnej skórze, wybierają etniczne piękności. Tym razem jednak redakcja tajskiego wydania chciała chyba połączyć jedno i drugie. Na okładce jest więc Naomi Campbell, ale tak wygładzona, wybielona i wyretuszowana, że aż trudno ją rozpoznać. Ciekawe, czy zobaczywszy to zdjęcie brytyjska modelka cisnęła telefonem o ziemię?
Aishwarya Rai
Aishwarya Rai, była miss świata i niekwestionowana królowa Bollywood ma w Indiach status bożyszcza. Dlatego dziwi zachowanie redakcji hinduskiego "ELLE", które zamiast podkreślić urodę swojej gwiazdy, postanowiło upodobnić ją do europejskich gwiazd kina sprzed lat, słowem - białych kobiet. A przecież, jak widać na zdjęciach Ash i reklamach L'Oreal, w których bierze udział, jej urodzie nie potrzebne jest wsparcie grafików.
Gabourney Sidibe
Gabourney Sidibe była odkryciem roku 2010. Nominowana do Oscara za rolę w filmie "Precious" podbiła Hollywood swoją naturalnością i szczerością. Jednak w sprawie kontrowersyjnej okładki ELLE z października 2010 roku głosu nie zabrała. Amerykańskie media oskarżały redakcję o znaczącą ingerencję w wygląd gwiazdy i mocne rozjaśnienie jej skóry. Magazynu broniła jego redaktor naczelna Robbie Myers. - Tu nie ma żadnej kontrowersji - tłumaczyła. To smutne, że ludzie nie widzą nic poza tym jednym zdjęciem i starają się zrobić z igły widły. Szkoda, że główne media robią z tego news. Podczas sesji zdjeciowej, w studio, światło jest zupełnie inne, zdjęcia są inne niż te, robione przez paparazzi na czerwonym dywanie - tłumaczyła.
Co do tego ostatniego, nie ma wątpliwości Sidibe wygląda zupełnie na okładkowej fotografii, niż w rzeczywistości.
Beyonce
Aż trudno uwierzyć, że ktoś odważyłby się poprawiać zdjęcia Queen Bey. I może okładka "Marie Claire" powinna być przestrogą dla tych, którzy planują przerabiać zdjęcia Beyonce. Rozjaśnianie jej skóry czy zmienianie rysów twarzy nie jest dobrym pomysłem. I widać go na kilometr.
Lupita Nyong'o
Lupita Nyong'o od lat otwarcie mówiła, jak trudno było dorastać w świecie bez kobiet, gwiazd, które wyglądały tak, jak ona. Czarnoskóra aktorka przyznała, że jako nastolatka modliła się, by jej skóra była jaśniejsza. Zwyczajnie dlatego, że w mediach, kinie, telewizji nie było dziewczyn o karnacji tak ciemnej, jak jej. Po latach sama stała się ambasadorką naturalności i akceptacji. Dlatego tym bardziej niesmaczne jest rozjaśnienie jej fotografii przez grafików "Vanity Fair".
Kerry Washington
Gdy magazyn "In Style" pokazał na okładce zdjęcie Kerry Washington, w mediach w USA zawrzało. Gwiazda serialu "Scandal" została sfotografowana w idealnym, niemal niebiańskim oświetleniu i jasnej sukience, jednak jej fani nie wierzyli, że to tylko kwestia światła. Gdy dyskusja przetoczyła się przez internet, głos zabrali sami wydawcy:
"Choć nie rozjaśnialiśmy cyfrowo koloru skóry Kerry, wiemy, że kwestia oświetlenia wzbudziła pewien niepokój. Rozumiemy, że stąd wzięło się poczucie zawodu. Słuchamy was i informacje, jakie nam przekazujecie są cenne. Mamy nadzieję, że to doświadczenie będzie miało pozytywny wpływ na to, jak w przyszłości pokazujemy wszystkie kobiety."
Na swoim koncie na Twitterze Kerry skomentowała krótko: "Piękne oświadczenie. Dziękuję, że rozpoczęliśmy dyskusję. To jedna z tych ważniejszych, które odbyć trzeba".