A jaką Ty masz wymówkę?

Siłownia, basen, klub fitness lub zajęcia taneczne to najpopularniejsze metody na utrzymanie w dobrym stanie swojego ciała i zachowanie pogody ducha. Dzięki regularnemu wysiłkowi fizycznemu można pozbyć się zbędnych kilogramów, poprawić kondycję i nabrać pewności siebie, jaką daje dobry wygląd. Dla każdej kobiety są to rzeczy bezcenne. Niestety w praktyce wiele pań unika wysiłku.

Poniżej lista najpopularniejszych wymówek, które płeć piękna stosuje, by uniknąć aktywności fizycznej i porady, co zrobić, by dbanie o siebie nie wiązało się z koniecznością szukania kolejnych usprawiedliwień.

Bóle i skurcze w dole brzucha, tępy ból w okolicy krzyżowej, zawroty głowy i niekiedy nawet omdlenia to dolegliwości związane z miesiączką. Bóle menstruacyjne dotykają około 40 procent kobiet. Najczęściej pojawiają się pierwszego dnia krwawienia i potrafią utrzymywać się przez kilka kolejnych. Dla wielu kobiet okres jest zatem jedną z naturalnych i najczęściej stosowanych wymówek. Tymczasem aktywność fizyczna w czasie miesiączki może okazać się zbawienna. Jazda na rowerze, spacery i lekkie marszobiegi mogą pomagać w złagodzeniu niemiłych objawów. Oczywiście w tym czasie należy zrezygnować z wyczerpujących ćwiczeń aerobowych i w ich miejsce spróbować zajęć rozciągających, relaksacyjnych i rehabilitacyjnych. Nie ma także żadnych powodów, zmuszających kobiety do rezygnacji z basenu. Dzięki nowoczesnym tamponom można pływaniem z powodzeniem rozluźniać napięte mięśnie brzucha. Okres nie jest więc żadną wymówką. Co więcej, odpowiednie ćwiczenia mogą pomóc w łagodniejszym przebiegu miesiączki.

Statystyki medyczne pokazują, że 50 procent kobiet doświadcza w ciągu życia zakażenia układu moczowego (ZUM). Intensywność objawów zależy od stopnia rozwoju choroby. W przeważającej liczbie przypadków zakażenie dotyczy pęcherza. Towarzyszy mu potrzeba częstego oddawania moczu, silny ból podbrzusza i okolic krzyża oraz pieczenie lub swędzenie. W ostrych stanach pojawia się gorączka, dreszcze i ogólnie złe samopoczucie. Na pewno nie jest to stan, w którym ma się ochotę na ćwiczenia fizyczne. Dlatego warto dokładać starań w celu zapobiegania namnażaniu się bakterii Escherichia coli w cewce moczowej. Podstawą jest odpowiednia higiena, picie dużej ilości wody oraz częste opróżnianie pęcherza. Z toalety należy korzystać po każdym stosunku oraz przed udaniem się na nocny spoczynek. Pomocne jest także zażywanie preparatów zawierających ekstrakt z żurawiny, której działanie ogranicza przyleganie szkodliwych bakterii do ścianek naczynia oraz minimalizuje optymalne warunki do ich rozwoju. W przypadku podejrzenia
zakażenia warto udać się do lekarza. Przewlekłe zakażenia mogą stać się przyczyną powikłań. Zawsze trzeba pamiętać, że układ moczowy jest niezwykle delikatny i podatny na infekcje. Warto o niego dbać w sposób szczególny, aby nie trzeba było później rezygnować z normalnego życia.

Częstym następstwem depilacji są krostki i podrażnienia skóry, która może negatywnie reagować na agresywne substancje chemiczne, używane do usuwania zbędnego owłosienia. Także golenie pozostawia po sobie niewielkie uszkodzenia naskórka, które mogą stać się przyczyną infekcji oraz brzydkich krostek i zaczerwienienia. Depilowane miejsca wyglądają bardzo nieestetycznie i mogą skutecznie zniechęcać do pokazywania ciała na basenie lub sali ćwiczeń.

Przestrzeganie kilku podstawowych zasad może sprawić, że wydepilowane czy też ogolone nogi nie będą oszpecone siatką krostek. Nożyki powinny być nowe i ostre, a depilator czysty i najlepiej odkażony. Stępione ostrza nie ucinają włosów, ale odrywają je od łodygi. Powoduje to nadwyrężenie korzenia włosa i naskórka. Podczas golenia nie powinno się również rezygnować z używania pianki, która zwiększa łatwość przesuwania się ostrzy po skórze. Depilowanie będzie mniej bolesne i pozostawi mniej śladów, jeśli zabierzemy się za nie po kąpieli. Rozmoczona i rozpulchniona skóra łatwiej zniesie usuwanie włosów. Regularne pielęgnowanie ciała mleczkiem nawilżającym sprawia, że staje się ono bardziej odporne na różnego rodzaju mikrourazy i podrażnienia. Słowem, można tak się golić lub depilować, aby móc bez zażenowania pokazać miejsca, z których usunięto włosy.

Migrenowych bóli głowy doświadcza co dziesiąty człowiek. Jednak kobiety są trzy razy częściej narażone na ich wystąpienie. Poza silnym, zazwyczaj jednostronnym, pulsującym bólem głowy chory odczuwa światłowstręt oraz nadmierną wrażliwość na dźwięki i zapachy. Mogą również pojawić się nudności, wymioty, zaburzenia pola widzenia, mroczki i niedowłady. Objawy nasilają się pod wpływem silnych emocji i wysiłku fizycznego. Dlatego w czasie ataków migrenowych, które trwają od 4 godzin do trzech dób, nie są wskazane ćwiczenia fizyczne. Osoby dotknięte migreną powinny się oszczędzać. Nie oznacza to wcale, że należy zapomnieć o aktywnym trybie życia. Wbrew obiegowym opiniom migrenę można i należy leczyć. Nie wolno czekać na to, aż choroba uniemożliwi nam normalne funkcjonowanie, tylko należy zwrócić się do neurologa po pomoc.

Wiele wymówek dotyczących udziału w zajęciach fitness czy wyjścia z koleżankami na basen wynika z kompleksów związanych z wyglądem. Drobne defekty potrafią urastać do rangi gigantycznych problemów. Niekiedy zdarza się, że skutek staje się przyczyną. Kobiety otyłe wstydzą się pokazywać swe ciało nawet na zajęciach rekreacyjnych i w efekcie nie pomagają sobie w pozbyciu się niepotrzebnego tłuszczu. Każda z nas powinna mieć świadomość, że zdrowie i uroda znajdują się w naszych rękach. Aktywność fizyczna pozwala na dłuższe i lepsze życie. Szukanie wymówek, które umożliwiają ucieczkę przed wysiłkiem fizycznym, jest działaniem na swoją szkodę. Jeśli zaś pojawiają się schorzenia, które rzeczywiście utrudniają aktywność, to zamiast narzekać z założonymi rękoma, trzeba się zabrać za ich leczenie.

Dla większości mam nie ma znaczenia, czy dziecko ma 2 miesiące, czy 20 lat. Fakt, że potrzebuje matczynej opieki jest zazwyczaj skuteczną wymówką, tłumaczącą brak możliwości wyciśnięcia z siebie odrobiny potu podczas zajęć sportowych. Tegu typu argumentacja bywa skuteczna. Wiadomo, że macierzyństwo ma siłę żywiołu. Nikt nie chce stawać na jego drodze i dlatego nikomu nie przychodzi też na myśl kwestionowanie takich potrzeb.

W rzeczywistości każda mama ma możliwości odpowiedniego ułożenia sobie zajęć w ciągu tygodnia. Zawsze można wygospodarować 2 godziny na zajęcie się sobą i potrzebami własnego ciała. Tak naprawdę potrzebna jest jedynie odrobina silnej woli i dużo świadomości, że aktywność fizyczna umożliwia nam lepsze życie.