Agata Duda nie została do końca uroczystości. Sprawdziliśmy, dlaczego
Agata Kornhauser-Duda jak co roku towarzyszyła mężowi podczas uroczystych obchodów 11 listopada. Pojawiła się u jego boku przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Nie trwało to jednak długo, wkrótce po przybyciu opuściła Plac Piłsudskiego w Warszawie.
12.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Święto Niepodległości wyglądało w tym roku nieco inaczej niż w poprzednich latach. Wszystko za sprawą pandemii koronawirusa, który zbiera coraz większe żniwo w Polsce. Dlatego uroczystości z udziałem prezydenta nie były już tak huczne – za to nie zmieniło się jedno. Obok męża stanęła pierwsza dama. W brązowym płaszczu i wystającej spod niego kreacji w czarno-biały wzór zadała szyku. Oczywiście zasłoniła też twarz i usta maseczką.
Agata Duda – 11 listopada
Ale to nie stylizacja Kornhauser-Dudy przykuła uwagę. Tuż po oddaniu hołdu poległym żołnierzom pierwsza dama odjechała, choć uroczystość miała jeszcze trochę potrwać. Zgromadzeni warszawiacy mogli zastanawiać się, co takiego się stało, że prezydentowa musiała wyjść wcześniej.
Odpowiedź znajduje się na profilach społecznościowych pierwszej damy. Miała ona bowiem istotny powód, żeby opuścić centrum stolicy. Okazało się nim spotkanie z kombatantkami i kombatantami, którym wręczyła upominki w ramach wdzięczności za ich poświęcenie dla kraju i walkę o wolność. Ten niezwykły moment został oczywiście uwieczniony – zdjęcia z wydarzenia można zobaczyć na Instagramie.
Zobacz także: Podpalono mieszkanie na trasie Marszu Niepodległości. Hanna Lis widziała to z bliska
"Oni walczyli o naszą Wolność, my walczymy o Ich zdrowie. W Święto Niepodległości pamiętamy szczególnie o naszych Kombatantach. Dziękowaliśmy im razem z wolontariuszami w ramach akcji 'Obiady dla bohaterów'" – czytamy pod fotorelacją.
Pierwsza dama nie odniosła się w żaden sposób do zamieszek na ulicach Warszawy wywołanych podczas Marszu Niepodległości. W jego trakcie doszło m.in. podpalenia przypadkowego mieszkania i starć z policją. Komentarze pod postami Agaty Dudy zostały wyłączone.