Agata Duda stawia na ognistą czerwień i wyjątkową torebkę. To kolejny prezent?

Pierwsza dama w Me&MyCity otworzyła rachunek bankowy, odwiedziła punkt medyczny i zrobiła zakupy w sklepie spożywczym. Rozmawiała również z fińskimi pedagogami, którzy opowiedzieli jej o założeniach programu kształcenia w zakresie przedsiębiorczości w ich kraju. Następnie Agata Duda spotkała się z nauczycielami i uczniami Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Ambasadzie RP w Helsinkach. - Placówka prowadzi zajęcia zgodnie z uzupełniającym planem nauczania w zakresie szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum ogólnokształcącego na podstawie programów nauczania dopuszczonych w systemie oświaty Rzeczypospolitej Polskiej - informuje Pałac Prezydencki.

Pierwsza dama do Finlandii zabrała odrobinę klimatu polskiej jesieni. Jej stylizacja była w kolorze spadających z drzew, jesiennych liści. W roli głównej ogniście czerwona prosta sukienka i marynarka z ciekawym kołnierzem. Jeśli istnieje jeden kolor, który powinniśmy nosić w tym sezonie, to jest nim właśnie czerwień. Ta płomienna barwa we wszystkich odcieniach zdominowała jesienno-zimowe kolekcje. Marki takie jak Givenchy, Preen czy Max Mara zaprezentowały na wybiegu stylizacje od stóp do głów w burgundzie, marsali i karmazynie.

Agata Duda swoją stylizację uzupełniła wyrazistą biżuterią. Postawiła na duże, geometryczne kolczyki. Czarny kamień korespondował z kolorem guzików w marynarce i torebką. Jak przyjrzymy się bliżej kopertówce, która leży na stoliku, zauważymy, że pierwsza dama kolejny raz sięgnęła po polski, ludowy wyrób.

Czarna torebka była wykończona charakterystyczny, ażurowym wzorem. Jej zwieńczeniem były metalowe zdobienia w postaci górskiej szarotki. W regionalnym wzornictwie Podhala ten motyw cieszy się dużą popularnością, ponieważ szarotka - roślina z rodziny astrowatych - występuje w Tatrach. Czyżby czarna torebka była kolejnym prezentem, który pierwsza dama otrzymała od władz miasta? To bardzo prawdopodobne, ponieważ Agata Duda całkiem niedawno odwiedziła swoje rodzinne strony. Dokładnie w niedzielę uczestniczyła w uroczystościach na Wawelu związanych z nałożeniem paliusza na metropolitę krakowskiego, arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.

Warto wspomnieć, że pierwsza dama niejednokrotnie uzupełniała swoje stylizacje takimi właśnie prezentami. Na przykład podczas wizyty brytyjskiej rodziny królewskiej w Polsce miała na sobie pasek, który podarował jej burmistrz miasta Zakopane. Jak udało nam się wtedy ustalić, rękodzieło pochodziło z regionalnego sklepu Gorsecik z Poronina (pasek kupiła wiceburmistrz Agnieszka Nowak-Gąsienica wraz z naczelniczką wydziału kultury Joanną Staszak). Nie otrzymaliśmy jeszcze potwierdzenia ze sklepu, ale wydaje nam się, że kopertówka również stamtąd pochodzi. Niemniej jednak to świetna wiadomość, że pierwsza dama skłania się w kierunku regionalnego krawiectwa i rękodzieła. To oznacza, że wyciągnęła słuszne wnioski po "folkoszale" na pasek. Jesteśmy ciekawi czy torebka spotka się z podobnym zainteresowaniem co pasek.