Agnieszka Pilaszewska gorzko o decyzji rządu. "Komu potrzebny teatr?"
Każda kolejne konferencja ministra zdrowia budzi nadzieję na zmiany i przywrócenie, choć odrobiny normalności w kraju. Przyszedł czas na luzowanie obostrzeń, które dla wielu większości obywateli były uciążliwe i męczące. Agnieszka Pilaszewska odniosła się do decyzji rządu w sprawie teatrów. Aktorka nie kryje rozczarowania.
28.04.2021 19:59
Aktorka Agnieszka Pilaszewska nie ukrywała, że nie może doczekać się swojej kolejki do szczepionki przeciwko COVID-19. Uznała to nawet za "glejt do wolności" i w social mediach dała upust swojemu niezadowoleniu z powodu zamkniętych teatrów. Mocno krytykowała podejście rządzących do pandemii i cały czas czekała na poluźnienie niektórych obostrzeń.
Pilaszewska wciąż się martwi
Aktorka wielokrotnie używała mediów społecznościowych i cieszyła się z zasięgów, jakie przynoszą. Dzięki temu na bieżąco komentowała swoją codzienność wywołaną dramatyczną sytuacją pandemiczną. Na szczęście Agnieszka Pilaszewska w końcu się doczekała i na początku kwietnia przyjęła upragnioną dawkę szczepionki.
Najwięcej frajdy aktorce przynosi praca i realizacja nowych projektów. Może w związku z tym skupić się na czymś konkretnym i choć na chwilę zapomnieć o smutnej rzeczywistości zamknięcia w czterech ścianach. Obok zaszczepienia, największym marzeniem Pilaszewskiej było otwarcie kin oraz teatrów – już wkrótce będzie mogła cieszyć się w pełni z tego wydarzenia.
28 kwietnia ogłoszono kolejne luzowanie obostrzeń na następne tygodnie. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, niedługo zostaną otwarte restauracje, kawiarnie, hotele, a uczniowie powrócą do szkół. Do aktorów również los się uśmiechnął, bo pod koniec maja teatry zostaną otwarte na nowo.
"Słyszeliście, prawda? Teatry „wracają” 29 maja. […] Jeszcze tydzień temu minister zdrowia twierdził, że badania wskazują na niski stopień ryzyka zakażenia w budynkach teatralnych. Coś się zmieniło? Komu potrzebny teatr? Dzielnie odpowiadacie, że potrzebny, tęsknicie i że bez teatru ani rusz! Dziękuję za to" - napisała Pilaszewska.
Jak przyznała aktorka w dalszej części wpisu, każdy z nas potrzebuje obcowania ze sztuką, więc tym bardziej nie potrafi się pogodzić z decyzją rządu w sprawie przestrzeni teatralnej. Na koniec dokonała gorzkiej konkluzji: "Miłych teatrów online, które z teatrem nie mają nic wspólnego, miłej tęsknoty, zakupów, kawy w kawiarnianym ogródku, siłki i czego tam jeszcze, co nam będzie wolno. Bo do nas nie przyjdziecie. Nie wolno!.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl