Aleksandra Domańska o pracy i wychowywaniu syna. "Ile strachu siedzi w głowie!"
Aleksandra Domańska niedawno powitała na świecie małego Ariela. Znana ze szczerości aktorka opowiada teraz o łączeniu obowiązków rodzicielskich i pracy na planie filmowym. Wyjawiła instagramowym obserwatorom, że w końcu uświadomiła sobie, jak ważna jest w życiu równowaga. "Myślałam, że w życiu rzeczy przychodzą łatwo" - napisała.
14.07.2022 | aktual.: 14.07.2022 17:52
Aleksandra Domańska w zeszłym roku została mamą. Długo ukrywała ciążę przed mediami i fanami. Gdy jej dziecko przyszło na świat, zapewniła publicznie, że będzie wychowywać je w neutralny płciowo sposób. Aktorka nadała mu imię, które nie będzie stanowić żadnego ograniczenia.
"Imię gender neutralne, moi mili hejterzy, to nie jest żaden wybryk natury. Takim imieniem jest na przykład Alex, Kai, Max, Eli, Ari, Ariel, Aron, Sasha. Czy są one wydziwaczone?" - wytłumaczyła na Instagramie.
Ariel, pociecha Aleksandry Domańskiej, nie jest szczególnie obecny w jej mediach społecznościowych. Gwiazda stara się strzec prywatności swojego dziecka. Niedawno zrobiła wyjątek, dodając wspólne zdjęcie. Opowiedziała przy okazji, jak łączy pracę aktorki z opieką nad niemowlakiem.
Aleksandra Domańska chciałaby mieć więcej czasu dla siebie
W obszernym wpisie na Instagramie Aleksandra Domańska poruszyła kwestię braku czasu z powodu licznych projektów zawodowych i konieczności łączenia ich z obowiązkami rodzicielskimi. Wyjawiła, że chciałaby czasem skupić się tylko na swoich potrzebach. Wtedy jednak miewa wyrzuty sumienia.
"Myślałam, że w życiu rzeczy przychodzą łatwo. Tzn. wydawało mi się, że jak sobie coś postanowię, to tak zrobię i już" - zaczęła szczere wyznanie. Będąc ostatnio na planie, pomyślała o tym, żeby zwolnić tempo i mniej pracować. Domańska przyznała, że chciałaby zrobić coś dla siebie. Odrzuciła więc jedną z filmowych ról. Trudno było jej jednak podjąć tę decyzję.
"Jak przyszło co do czego i po raz pierwszy nie przyjęłam roli w filmie, to powiem wam, że wcale tak gładko nie przeszło to w mojej głowie" - napisała.
"A co jeśli skończą mi się pieniądze?". Aleksandra Domańska dylematach po odrzuceniu roli
Po odmówieniu współpracy przy projekcie zawodowym Domańska zaczęła zastanawiać się, czy to nie była przypadkiem jedna z ostatnich zawodowych propozycji. Zaczęła się niepokoić, zwłaszcza o kwestie finansowe.
"Przede wszystkim: A co jeśli skończą mi się pieniądze? Ile strachu siedzi w głowie! Trwało to długo, to była długa i wysoka fala emocji, ale przeszła i poczułam swoje wycieńczone ciało. Zdałam sobie sprawę, że nic łatwo nie przychodzi, że równowaga to wciąż pełen wachlarz emocji, a nie tylko szczęście" - dodała.
Targały nią różne emocje. Po długich przemyśleniach udało się jej je okiełznać. W końcu zrozumiała, że podjęła dobrą decyzję. Domańska niedawno ominęła niezwykle ważny moment w procesie dojrzewania dziecka. Nie mogła przyglądać się temu, jak Ariel stawia pierwsze kroki, ponieważ pracowała.
"Bez jednego nie ma drugiego. Jakoś łatwiej mi, gdy to zrozumiałam. Ariel wczoraj zrobił pierwsze kroki. Nie było mnie przy tym. Byłam w pracy, ale luz. Równie dobrze mogłam być w sklepie" - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.