Aleksandra Szwed ofiarą hejtu. Ktoś podszył się pod nią, by obrażać Polaków
„Polacy to rasiści. Sama odczuwam rasizm ze strony starych, głupich babek, które latają codziennie do kościoła, ale ktoś z innym kolorem skóry to dla nich śmieć. Piep...ne katolickie, homofobiczne suki” - taki cytat, rzekomo wypowiedzi Aleksandry Szwed, pojawił się na jednej z Facebookowych stron. Okazuje się, że ktoś podszył się pod znaną aktorkę i włożył w jej usta obraźliwe komentarze. Aktorka już zgłosiła sprawę na policję. To nie pierwszy atak, jakiego doświadczyła na tle rasistowskim.
09.09.2016 | aktual.: 09.09.2016 14:13
„Ruszaj do Afryki zmieniać świat, tam będziesz mogła się wykazać do bólu, a nie tylko narzekać na Polaków”, „Niech zobaczy, co się dzieje w jej kochanej Afryce” - to tylko niektóre z obraźliwych komentarzy, które pojawiły się pod tym fałszywym postem.
Aleksandra Szwed jest poruszona. - Myślałam, że to tylko kolejny głupi żart albo nieudolna prowokacja… Była wizyta na policji, były łzy i wielki smutek. Przez ponad 21 lat pracy czytałam na swój temat wiele rzeczy niezgodnych z prawdą. Pojawiały się wywiady, których nie udzieliłam, moje słowa były wyciągane w z kontekstu i przeinaczane, ale z tak obrzydliwym paszkwilem jak ten chyba nigdy się nie spotkałam. Godzi to we wszystko, w co wierzę i co jest mi drogie. Nie pozwolę, by moim wizerunkiem wspierano zjawiska, z którymi sama walczę od lat i których sama bywałam ofiarą - mowę nienawiści, propagowanie nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych czy jakichkolwiek innych - komentuje.
Szwed jest oburzona tym, że włożono jej w usta słowa, których nigdy nie wypowiedziała. - Nawet w stanie wielkiego wzburzenia nie wyrażałam się w ten sposób o nikim, a już na pewno nie o własnych rodakach, kulturze, w której dorastałam i wartościach, w których mnie wychowano - uważa. Solidaryzują się z nią koleżanki po fachu, m.in. Joanna Jabłczyńska i Tamara Arciuch. „Trzymaj się kochana” - napisała Arciuch.
„Bez względu na dzielące nas różnice powinniśmy odnosić się do siebie z szacunkiem, rozmawiać, a nie awanturować się, używać argumentów merytorycznych, a nie obelg i wulgaryzmów. Choć wiem, że nie wszyscy przyjmują to do wiadomości, to kochani - jestem Polką i jestem z tego dumna. Niniejszym informuję, że każdy, kto w dalszym ciągu będzie rozpowszechniał te fałszywe informacje, musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi. To mój jedyny i ostatni komentarz w tej sprawie – napisała Aleksandra Szwed na swoim profilu na Facebooku.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy atak na aktorkę. W 2013 roku doświadczyła napaści na tle rasistowskim. - Zostałam zaatakowana z przyczyn rasowych przez grupę panów wracających z meczu. Próbowałam uniknąć kontaktu z nimi, odsunąć się. W którymś momencie to już był taki abstrakt, że oni sobie mną rzucali, krzycząc cudowne hasła: "Polska dla Polaków", "White Power". Pięć metrów dalej był przystanek autobusowy i stali ludzie. Nikt mi nie pomógł - powiedziała na antenie TTV.
- Wpadłam na któregoś z panów, który stał pod latarnią. On mnie złapał, spojrzał na mnie i mówi: Co wy, k…a, telewizji nie oglądacie? Przecież to nasz murzyn z telewizji jest - dodała.