Alicja Majewska martwi się o przyszłość. Nie wie, kto zapewni jej opiekę
Alicja Majewska jest jedną z najbardziej lubianych i najzdolniejszych polskich piosenkarek. Choć wkrótce skończy 73 lata, pozostaje aktywna zawodowo. Wiele wskazuje jednak na to, że ma obawy dotyczące przyszłości. Jak podaje "Pomponik”, podobno gwiazda zdaje sobie sprawę, że starość nie jest niczym wesołym.
Majewska zadebiutowała w 1968 roku na IV Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Współpracowała m.in. z Wojciechem Młynarskim, Zbigniewem Wodeckim, Łucją Prus czy Włodzimierzem Korczem. Do jej największych hitów należą utwory "Odkryjemy miłość nieznaną”, "Być kobietą” i "Jeszcze się tam żagiel bieli”. Artystka została uhonorowana w 2005 roku Brązowym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Zdradziła, ile wynosi jej emerytura
Prywatnie pani Alicja przez 12 lat była żoną konferansjera Janusza Budzyńskiego. Para nie doczekała się dzieci, a do rozwodu doszło w 1984 roku. "Tak potoczyło się moje życie” – mówiła o braku potomstwa w magazynie "Viva!”. Co ciekawe, choć były mąż zostawił Majewską dla innej kobiety, mógł liczyć na jej wsparcie w trakcie choroby nowotworowej. Zmarł w 1990 roku.
Zobacz również: Jessica Chastain zamieściła na Instagramie wzruszający wpis. Żegna w nim Teresę Żabińską-Zawadzką
Pani Alicja, podobnie jak wiele polskich gwiazd, ma bardzo niską emeryturę. W tygodniku "Na żywo” zdradziła, że świadczenie wynosi niewiele ponad 1000 złotych miesięcznie. Majewska nie narzeka jednak na swój los: przed pandemią koronawirusa regularnie koncertowała. Jest też jurorką w programie "The Voice Senior”.
12 lat opieki nad matką
Jednak jest pewna sprawa, która (jak donosi Pomponik) spędza piosenkarce sen z powiek. Chodzi o jesień życia. "Majewska zastanawia się czasem, czy będzie się miał nią kto zająć, gdy okaże się, że wymaga pomocy” – czytamy na jego łamach. Artystka przez 12 lat zajmowała się chorą matką, doskonale zdaje sobie więc sprawę, jak ważne jest w takich momentach wsparcie bliskich. Mama pani Alicji była po wylewie i wymagała stałej opieki. Zmarła w 2011 roku, w wieku 97 lat.
- Opiekowałam się mamą po wylewie. Mieszkała ze mną. Było to bardzo trudne, ale cały czas myślałam, żeby żyła jak najdłużej – wyznała w jednym z wywiadów Majewska. Dodała także, że pamięta mamę jako osobę, która, choć sparaliżowana, żyła do końca. – Tak, żyła, nie wegetowała – podkreśla artystka.
Pani Alicji życzymy, żeby zdrowie dopisywało jej jak najdłużej!