WAŻNE
TERAZ

Rosja zamyka polski konsulat w Królewcu

Altruizm na co dzień - dlaczego pomagamy?

Rzesza wolontariuszy powiększa się z każdym rokiem, chętnie pochylamy się nad losem cierpiących zwierząt, ruszamy z pomocą, gdy bliższych lub dalszych sąsiadów dotyka kataklizm. Fenomen ludzkiej dobroci fascynuje etyków, psychologów, filozofów, a nawet socjobiologów. Wszyscy starają się odpowiedzieć na pytanie – dlaczego właściwie pomagamy?

Altruizm na co dzień - dlaczego pomagamy?
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Rzesza wolontariuszy powiększa się z każdym rokiem, chętnie pochylamy się nad losem cierpiących zwierząt, ruszamy z pomocą, gdy bliższych lub dalszych sąsiadów dotyka kataklizm. Fenomen ludzkiej dobroci fascynuje etyków, psychologów, filozofów, a nawet socjobiologów. Wszyscy starają się odpowiedzieć na pytanie – dlaczego właściwie pomagamy?

Altruizm najczęściej definiuje się, przeciwstawiając go egoizmowi. Jeśli więc niesiemy pomoc drugiej osobie, nie oczekując niczego w zamian, a nawet godząc się na poniesienie straty, nasze zachowanie jest w pełni altruistyczne. Tyle teoria. Naukowcy z różnych dziedzin od dawna spierają się, czy człowiek rzeczywiście jest zdolny do bezinteresownego narażania własnego życia, tylko i wyłącznie po to, aby uratować je komuś innemu. Jednym z głównych pytań towarzyszących tym rozmyślaniom, jest kwestia owej bezinteresowności. Czy rzeczywiście w zamian za dobroczynność nie otrzymujemy nagrody?

Ty mi, ja Tobie

Choć altruizm kojarzy się przede wszystkim z pomocą materialną, to tak naprawdę zachowaniem altruistycznym jest również udzielenie wsparcia psychicznego, np. rozmowa z samotną starszą osobą czy zabawa z dzieckiem przebywającym w hospicjum. Zwolennicy postrzegania człowieka jako istotny z natury dobrej wskazują, że takie postępowanie wynika po prostu z potrzeby serca.

Psychologowie jednak przyglądają się nam dokładniej i sugerują, że nagrodą jest chociażby lepsze samopoczucie, duma, jednym słowem – samozadowolenie. Ponadto, gdy nasze gesty są dostrzegane przez otoczenie, nagrodą staje się ogólne uznanie, pochwały, a nawet sama opinia altruisty, która zaczyna do nas „przylegać”. Lubimy być postrzegani jako osoby dobre. Co więcej, zdajemy sobie sprawę z tego, że… altruistom chętniej się pomaga. Nasza dobroczynność może być więc podyktowana nadzieją, że w razie potrzeby również i nam zostanie udzielona pomoc. Czy to nie odrobinę egoistyczne?

Ewolucja altruizmu

Naukowcy posuwają się jeszcze dalej, twierdząc, że altruizm uzależniony jest od genetycznego wyposażenia. Badacze z Uniwersytetu w Bonn wskazują nawet konkretną „cegiełkę”, która za zachowania altruistyczne miałaby odpowiadać. Jak sugerują badania, większym altruizmem cechują się osoby, które spośród dwóch wariantów genu o nazwie COMT posiadają ten z aminokwasem waliną (w drugim wariancie obecna jest metionina).

Do debaty włączają się również ewolucjoniści. Altruizm z punktu widzenia teorii ewolucji powinien zostać dawno wyeliminowany jako bariera w egoistycznej walce o przekazanie jak najliczniejszemu potomstwu własnej puli genów. Tymczasem, naukowcy z Uniwersytetu w Nottingham i londyńskiego King’s College twierdzą, że altruizm był cechą pożądaną i wzmacnianą. Dlaczego? Rodzice altruiści postrzegani byli jako bardziej skłonni do długotrwałej, troskliwej opieki nad potomstwem.

Pojawia się również teoria altruizmu krewniaczego – chętniej pomagamy tym, z którymi dzielimy naszą pulę genów. Zachowanie to dotyczy nie tylko bliższej i dalszej rodziny, ale i osób, które są do nas podobne – np. ten sam kolor oczu sugeruje, że pewne geny mamy wspólne.

Nie tylko geny

Okazuje się, że na naszą chęć pomagania wpływ mają nie tylko uwarunkowania genetyczne, ale i miejsce zamieszkania, wychowanie, doświadczenie życiowe. W małych miejscowościach, gdzie wzajemne więzi między ludźmi są silniejsze, łatwiej można dostrzec postawy altruistyczne. Nad potrzebującymi częściej pochylają się osoby wychowane w poczuciu, że należy pomagać bliźniemu. Bez wątpienia gesty pomocy chętniej wykonują osoby doświadczone przez los, które doskonale zdają sobie sprawę, jak istotne jest wsparcie w trudnych chwilach.

(map/sr)

Wybrane dla Ciebie

Wskoczyła w strój jednoczęściowy. Niewiarygodne, ile kosztował
Wskoczyła w strój jednoczęściowy. Niewiarygodne, ile kosztował
"Aperol nails" podbijają salony. Idealna stylizacja na lato
"Aperol nails" podbijają salony. Idealna stylizacja na lato
Sięgnij po fasolę czarną. Twoje jelita ci podziękują
Sięgnij po fasolę czarną. Twoje jelita ci podziękują
Nigdy nie jedz tej ryby nad morzem. Najgorszy wybór
Nigdy nie jedz tej ryby nad morzem. Najgorszy wybór
Korzystasz z tej aplikacji? Policjantka mówi o przykrych konsekwencjach
Korzystasz z tej aplikacji? Policjantka mówi o przykrych konsekwencjach
Wybiera imię dla dziecka. "Mówisz teraz serio czy żartujesz?"
Wybiera imię dla dziecka. "Mówisz teraz serio czy żartujesz?"
Wskoczyła na kort w małej czarnej. "Albo grasz, albo wyglądasz"
Wskoczyła na kort w małej czarnej. "Albo grasz, albo wyglądasz"
Usłyszał krzyk i ruszył dziecku na ratunek. "Widziałem tylko włosy"
Usłyszał krzyk i ruszył dziecku na ratunek. "Widziałem tylko włosy"
Chodził do szkoły, w której uczyła Kornhauser-Duda. "Dobrze ją pamiętam"
Chodził do szkoły, w której uczyła Kornhauser-Duda. "Dobrze ją pamiętam"
Była w przemocowym związku. "Moje życie szybko stało się koszmarem"
Była w przemocowym związku. "Moje życie szybko stało się koszmarem"
Scenę kręcono 127 razy. Aktorka miała już rany na rękach
Scenę kręcono 127 razy. Aktorka miała już rany na rękach
Na evencie przyciągała spojrzenia. Kubicka włożyła opiętą kreację
Na evencie przyciągała spojrzenia. Kubicka włożyła opiętą kreację