Amerykanki chcą wyglądać jak Ivanka Trump. Na operacje plastyczne wydają tysiące dolarów
Tiffany Taylor, młoda rozwódka z Teksasu, wydała już 90 tys. dolarów i przeszła 13 operacji plastycznych, żeby wyglądać jak najstarsza córka prezydenta Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że takich osób jak ona jest znacznie więcej – są w stanie wydać każde pieniądze, tylko po to, by upodobnić się do Ivanki Trump.
19.09.2017 | aktual.: 07.06.2018 15:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ivanka Trump jest piękna, młoda i posiada władzę, o której marzą tysiące kobiet. Niektóre starają się naśladować styl ubierania czy zachowania robiącej zawrotną karierę w Białym Domu prezydentówny, inne decydują się na bardziej drastyczne kroki. Nowojorski chirurg plastyczny dr Norman Rowe ujawnia w rozmowie z "Page Six", że tego lata do jego gabinetu zapukało aż około 50 kobiet z fotografiami Ivanki Trump w dłoni. Panie prosiły o zmianę kształtu nosa i oczu oraz kości policzkowych, by wyglądać bardziej jak ich idolka. Koszt każdej z tych operacji to około 30-50 tys. dolarów (około 107-179 tys. zł).
Chirurg przyznał, że obecnie Ivanka dogania Kylie Jenner, jeśli chodzi o tytuł właścicielki najbardziej popularnej twarzy świata. – Może podoba się jej wygląd, ale również to, że jest silną, pewną siebie kobietą i należy do "pierwszej rodziny" – komentuje.
Niedawno o swoich operacjach plastycznych, po to, by upodobnić się do Ivanki Trump, opowiadała w reality show "Botched" Tiffany Taylor, mieszkanka Teksasu. Kobieta w ciągu roku przeszła ich aż trzynaście. – Wcześniej byłam pięknością, teraz wyglądam bardziej elegancko – mówi w programie.
Tiffany deklaruje, że to jeszcze nie koniec operacjom plastycznym. Jest młodą rozwódką, na pierwszy zabieg zdecydowała się zaledwie kilka miesięcy po rozstaniu z mężem. – To typowe, że osoby po traumatycznych doświadczeniach albo rozstaniach chcą zmienić swój wygląd – komentuje w programie znany amerykański chirurg plastyczny dr Terry Dubrow.
Trzydziestokilkuletnia Amerykanka uważa córkę Donala Trumpa za prawdziwy wzór do naśladowania. Nic zresztą dziwnego, że Ivanka rozbudza fantazje – w ciągu ostatnich miesięcy to ona, a nie Melania Trump, dała się poznać jako najbardziej wpływowa kobieta w Białym Domu. A ponieważ zawsze były osoby, które chętnie upodabniały swój wygląd do idola czy idolki, popularność Ivanki w klinikach chirurgii plastycznej nie może dziwić.