Anna Mucha w mocnym trendzie. Frędzle skradły całą uwagę
Peleryna niewidka? Nie, w modnym ponczu, które przywraca do życia Anna Mucha z pewnością nie chce się znikać. Miękkie, przytulne i komfortowe ponczo można nosić nie tylko w okresie przejściowym, ale przez 365 dni w roku.
Anna Mucha stawia na warstwy. Do stylizacji "na cebulkę" włączyła dawno niewidziany element garderoby. Ubranie, które kiedyś towarzyszyło hippisom na festiwalach, Czerwonemu Kapturkowi w drodze do babci i grupom etnicznym Dalekiego Wschodu – dzisiaj wkracza do szaf kobiet lubiących wrzucić na luz. Znalazło miejsce także w walizce Anny Muchy, która wybrała się z peleryną do Paryża.
Anna Mucha w pelerynie z frędzlami
Ponczo pozwala odetchnąć od ciężkich i grubych okryć wierzchnich. Wystarczy postawić na warstwy – podkoszulek, longsleeve z wełny merynosa, skórzaną kurtkę i ponczo, aby zachować ciepło, a także dobry styl. Anna Mucha doskonale zna potencjał peleryny, której możliwości stylizacyjne może ograniczyć jedynie wyobraźnia.
Gwiazda postawiła na czarne ponczo z kapturem oraz frędzlami, które zapewniają ubraniu dynamikę. W tej monochromatycznej stylizacji to właśnie frędzle stanowią ciekawy akcent dekoracyjny i skupiają na sobie uwagę. Dla kontrastu gwiazda połączyła lekką i swobodną pelerynę z kurtką ze skóry, jeansami oraz masywnymi botkami. Jesteśmy pewne, że czarna peleryna jeszcze nieraz potowarzyszy gwieździe, zarówno w stylizacjach jesiennych, jak i wiosennych.
Peleryny powracają do łask
Różnorodność w damskiej szafie jest na wagę złota. Kożuchy, puchówki, ramoneski, trencze i futra dają niezłe pole do popisu. Ale to ponczo zapewnia pełen wachlarz możliwości, a ponadto stanowi ratunek dla swetrów oversize, które nie mają szans zmieścić się pod płaszczem.
Ich wielką fanką okazuje się także Agnieszka Woźniak-Starak, która ma słabość do stylu dzieci kwiatów. Hippisi inspirowali się estetyką Indian oraz Hindusów, dlatego w hippisowskiej garderobie nie powinno zabraknąć lnianej lub wełnianej peleryny.
Niektóre z peleryn przypominają retro-cuda wygrzebane w szafie babci, futurystyczne i puchowe modele zainspirowane odległym światem, etniczne okrycia idealne do stylizacji boho, kraciaste projekty w brytyjskim stylu. Lista projektantów, którzy wyróżnili je w swoich kolekcjach, mogłaby ciągnąć i ciągnąć się w nieskończoność.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!