Barbara Kurdej-Szatan o zwolnieniu z TVP. "Nie miałam żadnej rozmowy"
Nie cichną echa po opublikowaniu przez Barbarę Kurdej-Szatan postu, w którym rozemocjonowana, używając wulgaryzmów, skomentowała nagranie z granicy polsko-białoruskiej. Skutkiem było jej zwolnienie z Telewizji Polskiej. Teraz aktorka opowiedziała o całej sytuacji w wywiadzie z Magdą Mołek.
24.11.2021 08:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Barbara Kurdej-Szatan jakiś czas temu na swoim profilu na Instagramie opublikowała filmik, na którym widać jak strażnicy graniczni brutalnie obnoszą się z migrantami. Aktorka nie mogła pozostać obojętna wobec obejrzanego wideo i postanowiła dać upust swoim emocjom.
"Co tam się dzieje? To jest k*rwa "straż graniczna"? "Straż"? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! K*rwa! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać?" – napisała Kurdej-Szatan w poście, który po rozpętaniu się medialnej burzy, usunęła ze swojego profilu.
Gdy aktorkę zalała fala krytyki, ta postanowiła najpierw przeprosić za "niestosowny język i przekleństwa", a następnie wyrazić skruchę wobec Straży Granicznej. "Chciałabym jeszcze raz podkreślić, że moje słowa dotyczyły konkretnej sytuacji przedstawionej na nagraniu. (…) Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. Przepraszam przedstawicieli Straży Granicznej, których mogły urazić moje słowa wypowiedziane zbyt szybko i w emocjach" – napisała Kurdej-Szatan na Instagramie.
To nie zmieniło faktu, że aktorka została bardzo szybko zwolniona z Telewizji Polskiej. Tę informację podał do publicznej wiadomości Jacek Kurski na swoim Twitterze. Jak się okazuje, sama zainteresowana o zwolnieniu z pracy dowiedziała się również z internetowych doniesień. O całej sprawie opowiedziała ostatnio w wywiadzie z Magdą Mołek.
"Nie miałam żadnej rozmowy. Produkcja sama została zaskoczona tą sytuacją, także nie miałam żadnej wcześniej rozmowy. (…) Zostałam zaskoczona w internecie informacją o moim zwolnieniu" – powiedziała aktorka, dodając, że już od dawna odbierała sygnały, że może zostać w każdej chwili zwolniona. Magda Mołek nazwała Kurdej-Szatan "solą w oku" Telewizji Polskiej ze względu na udzielanie się aktorki podczas protestów kobiet czy też popieranie społeczności LGBT.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl