Bartosz Arłukowicz podczas Regionalnego Kongresu Kobiet. "Kaczyński boi się trzech rzeczy"
14.04.2019 14:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bartosz Arłukowicz wygłosił przemówienie podczas 7. Regionalnego Kongresu Kobiet w Koszalinie. Były minister zdrowia, nazywający siebie "głównym feministą w Sejmie", przyznał, że według niego Jarosław Kaczyński boi się trzech rzeczy, w tym kobiet.
Bartosz Arłukowicz na Regionalnym Kongresie Kobiet
Podczas Regionalnego Kongresu Kobiet w Koszalinie Bartosz Arłukowicz mówił o sile kobiet i ich determinacji w dążeniu do celu. Jego mocne postulaty nie narodziły się jednak w sejmowej ławie, a na dziecięcych oddziałach onkologicznych, gdzie pracował przez 15 lat.
– Widziałem matki, które spędzały przy swoich dzieciach nie miesiące, a lata. Widziałem dużo słabszych od nich mężczyzn, którzy czasem zwyczajnie nie dawali już rady. Od tamtego czasu jestem głęboko przeświadczony o sile kobiet – mówił polityk cytowany przez "Głos Koszaliński".
Zobacz także: Bartosz Arłukowicz leczył dzieci chore na raka. Teraz spotkał jedno z nich
Bartosz Arłukowicz: Kaczyński boi się trzech rzeczy
Jego zdaniem siła kobiet objawia się również w ich walce o prawo do decydowania o swoim ciele, możliwość legalnego usuwania ciąży czy dostępu do antykoncepcji, również awaryjnej. Jako przykład podał Czarny Protest.
– Udział w nim wzięło 80 tysięcy kobiet, a ja byłem w samym centrum i widziałem przejeżdżającą limuzynę z Jarosławem Kaczyńskim. Widziałem jego oczy. Kaczyński i jego ekipa boją się trzech rzeczy. Boją się tłumu, boją się kobiet i boją się prawdy, bo tylko oni znają prawdę naprawdę – przekonywał Arłukowicz.
Poseł nie ma wątpliwości, że Polska powinna być krajem, w którym silny broni słabszego, który dąży do rozwoju. Państwo nie ma prawa zaglądać Polakom i Polkom do łóżek i ingerować w ich życie prywatne.
– Dobre państwo mówi wam, co macie robić w niedzielę? Ludzie, jeśli mają ochotę, mogą iść do kościoła. Jeśli mają ochotę, mogą iść na zakupy, albo pograć z dzieckiem w piłkę – mówił Arłukowicz. – Dobre państwo to takie, w którym silny broni słabszego. Polska jest kobietą, a kobiety Polskę zmienią – zakończył swoje przemówienie.
Źródło: "Głos Koszaliński"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl