Bartosz Obuchowicz ma już 40 lat. Co robi dzisiaj?
Dwie dekady temu był ulubieńcem nastolatek i świetnie zapowiadającym się aktorem. Nic dziwnego - wszak przygodę z aktorstwem rozpoczął bardzo wcześnie i pojawił się w wielu produkcjach, które dziś moglibyśmy określić mianem kultowych. Jak dziś wygląda życie 40-letniego Bartosza Obuchowicza?
Bartosz Obuchowicz był niegdyś jednym z najbardziej lubianych aktorów młodego pokolenia. Wielu mówiło o nim "nadzieja polskiego kina". Dziś 40-letni aktor wspomina ten czas z sentymentem, jednak zaznacza, że obecnie ma w swoim życiu inne priorytety.
Nastoletnia gwiazda
Jako 12-latek zadebiutował w spektaklu telewizyjnym "Gdyby. Wiersze Joanny Kulmowej" i od razu skradł serca widzów. Zaledwie rok później pojawił się w filmie Krzysztofa Zanussiego "Cwał".
- To był ważny moment w moim życiu, ogromne wyzwanie. To także wspaniała przygoda, którą wtedy traktowałem chyba bardziej w kategoriach zabawy i zdobywania nowych doświadczeń - mówił przed laty w rozmowie z Polskim Radiem.
"Cwał" zrobił z Obuchowicza prawdziwą gwiazdę. Artysta mógł przebierać w ciekawych ofertach filmowych i serialowych. Pojawił się w m.in. w "Tajemnicy Sagali", "Barze Atlantic", "Sławie i Chwale" i "Domu", jednak widzowie najbardziej zapamiętali go jako Tomka Burskiego, w którego aktor przez ponad 12 lat wcielał się w "Na dobre i na złe".
Przełom w życiu Bartosza Obuchowicza
Pomimo ogromnej sławy i sympatii publiczności, Obuchowicz zapragnął wycofać się nieco z show-biznesu. W 2001 r. poszedł na studia psychologiczne i właśnie w tym czasie poznał kobietę, która całkowicie zmieniła jego życie. Jak niejednokrotnie zaznacza, była to miłość od pierwszego wejrzenia. I choć ze studiów zrezygnował już na drugim roku, to z psycholożką i terapeutką Katarzyną Sobczyńską jest do dzisiaj. Zakochani zostali małżeństwem już w 2008 r., a niedługo później powitali na świecie trzy córeczki: Mariannę, Marcelinę i Michalinę.
- Dziś młodzi ludzie zwlekają z decyzją o założeniu rodziny, a czas gra na ich niekorzyść. Też się bawiłem, ale przychodzi czas na ustatkowanie. Dzieci nie przeszkadzają mi w niczym, choć wyścigi zeszły na drugi plan. Nie mam już tyle wolnego czasu. Poza tym to drogi sport. Teraz, choć bywam zmęczony, lubię przez chwilę porozmawiać z dziećmi, pocałować na dobranoc, a najmłodszej pociesze, zaśpiewać kołysankę do snu - Obuchowicz tłumaczył w rozmowie z "Vivą!".
Trudny zawód
A co 40-letni aktor robi obecnie? Nadal można go zobaczyć w filmach i serialach, jednak nie wciela się już w postaci pierwszoplanowe. Ostatnio pojawił się m.in. w takich produkcjach jak "Mowa ptaków", "Lepsza połowa", "Zawsze warto" czy "Kowalscy kontra Kowalscy". Poza tym skupia się na dubbingu i grze w teatrze.
I choć Obuchowicz czuje się w życiu szczęśliwy, nie ukrywa, że ubolewa nad tym, że zawód, który uprawia, wiąże się z ogromną niepewnością i ciągłą walką o stabilność finansową.
- Jestem aktorem, lubię to robić – to moja pasja, a jednocześnie zawód. I szczególnie w momencie, kiedy mam trójkę dzieci i te dzieciaki dorastają, to chciałbym mieć bardziej stabilną pozycję. I jest mi przykro, że ta pozycja nie jest tak stabilna, jakbym chciał - podsumowuje w jednym z wywiadów.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl