Blisko ludziBeata Kozidrak wiecznie młoda. Tak wyglądały jej początki

Beata Kozidrak wiecznie młoda. Tak wyglądały jej początki

Beata Kozidrak wiecznie młoda. Tak wyglądały jej początki
Źródło zdjęć: © PAP
Magdalena Drozdek

Bez wątpienia można nazwać ją jedną z najbardziej popularnych polskich piosenkarek. Dzwony, błyszczące bluzki, podkreślony dekolt i fryzura, której z daleka nikt nie pomyli. Beata Kozidrak na scenie występuje od lat 70. i cały czas cieszy się ogromną sympatią Polaków. Pamiętacie, jak wyglądały jej początki?

1 / 7

Gorąca krew

Obraz
© Facebook.com

Mało kto wie, jak wyglądało dzieciństwo Beaty Kozidrak. Musiała przejść długą drogę do tego miejsca, w którym jest dzisiaj. Urodziła się 4 maja 1960 roku w Lublinie. Jak wyznała w jednym z wywiadów, najważniejszym miejscem dla dzieciaków z Lublina była zawsze Starówka.
- Często bawiliśmy się pod lubelskim zamkiem. Każdy przynosił swoje zabawki, co tylko miał, rower był rzadkością, częściej pojawiały się hulajnogi. I oczywiście bawiliśmy się w dom, gotowaliśmy dla lalek - wyznała w "Gali". - Na prawdziwy obiad mama wołała mnie z okna kamienicy przy ulicy Grodzkiej, gdzie mieszkaliśmy. To było niedaleko, zawsze słyszałam. Moja mama pracowała w domu, opiekowała się mną i dwójką starszego rodzeństwa. Ja byłam najmłodsza. Nasz tata był inżynierem budowlanym i często wyjeżdżał w delegacje. Kiedy wracał, przywoził nam prezenty, a mamie bieliznę. Mój dom rodzinny wcale nie był bogaty, ale za to bardzo szczęśliwy. Rodzice szanowani się i kochali.

2 / 7

Do lata piechotą będę szła

Obraz
© PAP

Jak sama wspomina, była grzecznym dzieckiem. Miała 10 lat, kiedy założyła z koleżankami zespół wokalno-taneczny. - Próby odbywały się w parku. Śpiewałyśmy przeboje, które słyszałam w radiu. Wymyślałam do nich choreografię - wyznała w tym samym wywiadzie.
Kozidrak w podstawówce uczyła się gry na skrzypcach. Później uczęszczała na zajęcia z baletu. Miała uczyć się dalej w warszawskiej szkole, ale rodzice się na to nie zgodzili. W liceum trenowała szermierkę i gimnastykę artystyczną, ale porzuciła je dla śpiewania. Debiutowała jeszcze jako nastolatka. Na początku występowała podczas szkolnych wydarzeń, później jej kariera zaczęła nabierać tempa. Śpiewała już "na poważnie".

3 / 7

Oczu twoich blask

Obraz
© PAP

Bajm powstał na początku 1978 roku. Grali "akustyczną muzykę, w nurcie piosenki turystyczno-harcerskiej", czytamy w jednej z biografii. Po występie na Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu zaczęła się jej ogólnopolska kariera. Szybko wylansowali takie hity jak "Co mi Panie dasz", "Nie ma wody na pustyni", "Dwa serca, dwa smutki" czy "Biała armia". Dziś uważa się ją za jedną z najbardziej charakterystycznych polskich artystek. Z wielkim sukcesem przychodzi też ogromne zainteresowanie mediów życiem prywatnym…

4 / 7

Serca mam dwa, smutki dwa

Obraz
© PAP

Męża, Andrzeja Pietrasa, poznała jako nastolatka. Przyjaźnił się z jej bratem. - Nie podobał się tacie. Mnie za to bardzo. A ja jemu niestety nie. Wyglądałam jak jakiś szczypiorek, z przodu deska, z tyłu deska. Byłam właściwie dzieckiem, on dorosłym mężczyzną. Miał dziewczynę. Wtedy zapewne ode mnie atrakcyjniejszą, a na pewno bardziej kształtną - opowiadała na łamach "SE". Kozidrak stanęła na ślubnym kobiercu jeszcze przed otrzymaniem świadectwa maturalnego. Przez lata wydawało się, że ona i Pietras są parą idealną. Doczekali się dwóch córek (Katarzyny i Agaty), wspólnie nagrywali kolejne albumy.

5 / 7

Nie daruję ci tej nocy

Obraz
© PAP

Kiedy w 2016 roku plotkarskie gazety publikowały informację o rozwodzie Kozidrak, nie wszystkim chciało się wierzyć, że to prawda. Związek z 37-letnim stażem wydawał się mocny jak skała. Zwykłe "kłopoty w raju" skończyły się medialną burzą i publicznym praniem brudów. - Atmosfera za kulisami jest bardzo napięta. Nieraz zdarzyło się, że Pietras wyładowywał na żonie swoje frustracje i to w towarzystwie członków zespołu. A roztrzęsiona Beata musiała potem wchodzić na scenę i dawać show. On uważa ten zespół za swój i ani myśli odchodzić - zdradzała w rozmowie z "Show" osoba z otoczenia pary. A jeszcze niedawno Kozidrak przyznawała, że w związku "trzeba się kochać, nienawidzić i kochać".

6 / 7

Nosisz spodnie, więc walcz

Obraz
© AKPA

- Żeby odejść od męża po 30, 40 latach, trzeba odwagi i dojrzałości. Do tej decyzji trzeba dorosnąć. Tylko młode kobiety mają tendencję do rozstania w afekcie. Z dojrzałymi paniami jest inaczej - one o tej decyzji myślą bardzo długo. I długo się do niej przygotowują - tłumaczyła w rozmowie z "Show" psycholog Maria Rotkiel. Kozidrak dla wielu kobiet stała się przykładem, że nawet po pięćdziesiątce można zacząć wszystko od nowa i się spełniać.

7 / 7

Wiecznie młoda

Obraz
© Materiały prasowe

Trzeba przyznać, że Beata Kozidrak inspiruje od lat. Nie brakuje tych, którzy zazdroszczą jej figury. Kozidrak mimo upływu lat wygląda jak bogini. Piosenkarka stawia na SPA, sporty i masaże, ale najlepszych sposobem na perfekcyjną sylwetkę jest dobry sen. - Regularnie chodzę do kosmetyczki, na masaże. Ale to też jest powiązane z odżywianiem, trzeba się wsłuchać w to, co mówi nasz organizm. Na scenie spalam dużo kalorii, ale szanuję swoje ciało. Unikam rzeczy smażonych. Do fast foodów mnie też nie ciągnie - wyznała.
Operacje plastyczne? - Każda z nas chce wyglądać dobrze. Medycyna estetyczna idzie do przodu. Zasugerowałabym jednak profilaktykę. Niech kobiety wcześniej zaczynają dbać o siebie, a nie dopiero w wieku 50 lat, kiedy już coś trzeba zrobić. Powinny się zastanowić nad tym, co jedzą, jakich kosmetyków używają. Zresztą wszystko jest dla ludzi.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (19)