Beauty Inspektor - odcinek 4
Fleur de Beaute
Prowadzenie biznesu beauty okazało się dla właścicieli niełatwym zadaniem. Mimo dużego zapału i wysokiej kwoty zainwestowanej w wyposażenie i wystrój, inwestorzy nie zanotowali zbyt dużego zainteresowania klientów.
Prowadzenie biznesu beauty okazało się dla właścicieli niełatwym zadaniem. Mimo dużego zapału i wysokiej kwoty zainwestowanej w wyposażenie i wystrój, inwestorzy nie zanotowali zbyt dużego zainteresowania klientów. Czy popełnili jakiś błąd na samym początku swojej działalności? Beauty Inspektor dokładnie to sprawdziła.
Na plus można zaliczyć utrzymanie czystości i estetyczny wygląd salonu. To jednak tylko pierwsze wrażenie, ponieważ klienci, którzy szukają rozwiązania swoich problemów, oczekują, że spotkają tu eksperta. I to okazało się słabym punktem tej kliniki. Inspektor zwróciła uwagę, że oprócz umiejętności wykonania zabiegu trzeba jeszcze umieć o nim opowiedzieć tak, by zachęcić klienta. Jeżeli specjalista nie jest w stanie wyjaśnić szczegółów oraz korzyści wynikających z danego zabiegu, to klient może wątpić w jego umiejętności.
Powodów małej liczby klientów można się doszukać w niedociągnięciach w zarządzaniu i marketingu kliniki. Inspektor zwróciła uwagę na konieczność wyznaczenia osoby zarządzającej, która na co dzień zajmowałaby się sprawami salonu. W realizacji zadań pomoże także określenie zakresu obowiązków i odpowiedzialności dla poszczególnych członków zespołu.
W celu zwiększenia atrakcyjności oferty salonu zaproponowano nowe urządzenie - laser do zabiegów na twarz i ciało oraz zabieg - depilację woskiem. Po wizycie Beauty Inspektora właściciel kliniki Fleur de Beaute postanowił zwrócić większą uwagę na promowanie usług salonu w internecie, a także w okolicy. Dzięki nowemu komputerowi z oprogramowaniem dla salonów może także od razu zarządzać bazą klientów i wprowadzić programy lojalnościowe.