Będzie nas Miliard – wielka rewolucja kobiet już wkrótce!

Będzie nas Miliard – wielka rewolucja kobiet już wkrótce!
Źródło zdjęć: © onebillionrising.org

30.01.2013 22:58, aktual.: 31.01.2013 22:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dwa lata temu amerykańska pisarka Eve Ensler napisała głośny tekst, w którym sprzeciwia się przemocy wobec kobiet. Wyznaczyła w nim datę początku rewolucji wszystkich kobiet na świecie – 14 luty 2013. To już wkrótce.

Zaczęło się od Eve Ensler, tej od „Monologów waginy”. Pisarka jest także aktywistką zajmującą się tematyka prokobiecą, szczególnie mocno angażuje się w akcje przeciwdziałające przemocy wobec kobiet. Dwa lata temu opublikowała tekst „Over it” („Mam dość”), w którym zapowiedziała wielką rewolucję kobiet mających dosyć globalnego przyzwolenia na skierowaną wobec nich przemoc i gwałt.

Wyznaczyła nawet datę początku rewolucji – 14 luty 2013. Ten dzień nieubłaganie nadchodzi, a na całym świecie trwają przygotowania do wielkiej akcji „One Billion Rising”.Także w Polsce.

Jak pisze Ensler na swojej stronie eveensler.org: „14 lutego rzucamy wam wyzwanie, zapraszamy wszystkie kobiety oraz ludzi, którzy je kochają, wyjdźcie ze swoich domów szkół, miejsc pracy, żeby w ramach strajku zatańczyć. Zatańczyć całym ciałem, życiem, sercem. Ze swoim gniewem, radością i miłością. Zatańczyć z kim chcemy, gdzie tylko możemy, aż przemoc ustanie. Wiemy, że w tańcu dołączą do nas nasi bracia, mężowie, synowie i kochankowie. Wyobraźcie sobie miliard kobiet i ich bliskich w tańcu”.

Te wyobrażenia mogą się spełnić, bo do akcji dołączyło już 190 krajów, w tym Polska i wciąż przyłączają się kolejne. 14 lutego na całej kuli ziemskiej odbędzie się wielki happening pod postacią flashmobu – uczestnicy zatańczą do napisanej specjalnie na potrzeby akcji piosenki „Break the Chain”. Tak wyrazić ma się protest wobec kolejnych aktów przemocy, których liczba, niestety, nie maleje. Jak podaje strona onebillionrising.org, jedna na trzy kobiety zostanie w swoim życiu chociaż raz pobita lub zgwałcona.

Poznanie kroków nie powinno stanowić problemu, na YouTube znajdują się filmy instruktażowe z choreografią, podobne materiały znaleźć można na oficjalnej stronie akcji.

Z polskiej strony inicjatorkami wydarzenia, które u nas funkcjonuje pod nazwą „Nazywam się miliard”, są członkinie trójmiejskiej organizacji Strefa Kobiet 2013. O „One Billion Rising” dowiedziały się od Joanny Piotrowskiej z Feminoteki i postanowiły zorganizować podobną akcję w Polsce. Feminoteka objęła wydarzenie patronatem i tak ruszyła akcja szukania kolejnych chętnych. Szybko do Trójmiasta dołączyła Warszawa, Gliwice, Katowice, Konin, Lubin, Lublin, Poznań, Rokietnica pod Poznaniem, Siedlce, Szczecin i Ząbkowice Śląskie. Każdego dnia chęć wzięcia udziału w tej tanecznej rewolucji zgłaszają kolejne miasta.

Kroków do piosenki nauczyć się można nie tylko korzystając z pomocy Internetu; do akcji przyłączyły również kluby fitness. Informacji o klubach, które organizują lekcje choreografii w poszczególnych miejscach szukać można na stronie poświęconej akcji „Nazywam się miliard” na Facebooku lub na stronie Feminoteki. Udzielają ich także organizatorki, kontaktować się można z nimi pisząc na adres strefakobiet2013@gmail.com

- Jestem wielką zwolenniczką takich akcji, w których nie ma przemocy, agresji, nienawiści, tylko radość i jakieś przesłanie – mówi Ewa Pieśniak ze Strefy Kobiet 2013. - W Trójmieście spotykamy się o godz. 18 na sopockim molo, oczywiście liczymy na sporą frekwencję, ale przy takich akcjach nigdy nie wiadomo ile osób się stawi. Ale zapraszamy wszystkich, nie tylko kobiety! O tym warto mówić, to absolutnie nie jest akcja tylko dla kobiet, tego dnia zaprotestować przeciwko przemocy powinien każdy.

(ma)

POLECAMY:

przemoc seksualnaprzemoc domowarewolucja