Blake Lively chwali się efektownymi paznokciami. To dzieło sztuki

Blake Lively i Ryan Reynolds pojawili się na nowojorskiej premierze filmu "Free Guy", w którym Reynolds zagrał tytułową rolę. 34-latka wybrała na czerwony dywan ekstrawagancką, błyszczącą suknię z mocnymi wycięciami. Choć wielu obserwatorów skrytykowało jej stylizację, ona czuła się w niej, jak ryba w wodzie. Dodatkiem do ubioru był efektowny manicure. W żelowych paznokciach zatopione były płatki naturalnych kwiatów.

Lively to amerykańska aktorka, urodzona 25 sierpnia 1987 roku w Tarzana w stanie Kalifornia. Karierę rozpoczęła w 1998 roku, debiutem w filmie "Sandman", którego reżyserem był jej ojciec Ernie Lively. Grała także w serialu "Plotkara" oraz filmach: "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów", "Green Lantern" czy "Wiek Adaline".

Ostatnio wraz z mężem Lively pokazała się na premierze filmu "Free Guy". Efektownym manicure, który dobrała do sukienki, pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie. Napisała, że choć trudno było jej zrobić zdjęcie obydwu rękom, musiała pokazać je obserwatorom, bo są po prostu genialne. Romantyczny manicure to połączenie żelu z suszonymi kwiatuszkami, które są wtopione w każdy paznokieć. Wyglądają subtelnie i efektownie. Fani aktorki pochwalili jej wybór w komentarzach i wyrazili swój zachwyt.

Blake Lively i Ryan Reynolds tworzą szczęśliwą parę od wielu lat. Kilka dni temu świętowali 10 rocznicę pierwszej randki. Nic dziwnego, że na premierze filmu Reynoldsa towarzyszyła mu ukochana. Na tę okazję wybrała błyszczącą kreację z efektownym wycięciem na plecach. Kontrowersje wzbudził jednak przód sukienki, który miał wycięcia między piersiami i po bokach. Zauważono, że dodał kilogramów pięknej aktorce.

Ona sama zaś była zachwycona wieczorem i zachwytem opowiadała o swoim osobliwym manicure na Instagramie. Zaprezentowała tam paznokcie w pełnej krasie.