FitnessBól brzucha powraca jesienią

Ból brzucha powraca jesienią

Ból brzucha powraca jesienią
Źródło zdjęć: © sxc.hu
29.10.2009 16:25, aktualizacja: 24.06.2010 15:44

Zjadłaś coś ciężkostrawnego, wypiłaś mocną kawę czy herbatę i po dwóch godzinach dopada cię ból żołądka. A może często czujesz się głodna i męczy Cię dziwne ssanie w żołądku? Czy to wrzody?

Zjadłaś coś ciężkostrawnego, wypiłaś mocną kawę czy herbatę i po dwóch godzinach dopada cię ból żołądka. A może często czujesz się głodna i męczy Cię dziwne ssanie w żołądku? Natychmiast wtedy musisz coś zjeść, a dolegliwości ustępują. Objawy te mogą świadczyć, że masz wrzody żołądka lub dwunastnicy.

Na chorobę tę cierpi dziesięć procent naszego społeczeństwa. Czasami przebiega ona w ukryciu, wydaje się nam, że to zwyczajna niestrawność, albo po prostu mamy większy apetyt. To nic dziwnego, gdyż wrzody same się goją i choroba może minąć, zanim zdąży się na dobre rozwinąć. Niestety, nie wszyscy mają takie szczęście, a tępy i piekący ból brzucha potrafi mocno dawać się we znaki.

Nie tylko bakterie

Jeszcze niedawno pojawienie się dolegliwości wiązano ze stresem, nieregularnym trybem życia, piciem dużych ilości kawy i alkoholu, a wrzody nazywano „dyrektorską chorobą”. Dzisiaj wiadomo, że głównym winowajcą jest bakteria Helicobacter pylori. To ona ponosi odpowiedzialność za powstanie 90 proc. wrzodów.

Bakterie te bardzo łatwo przywierają do błony śluzowej żołądka, a tam, gdzie się zagnieżdżą – powstają niewielkie ranki zwane nadżerkami, które z czasem mogą się powiększać i pogłębiać. Tak powstają owrzodzenia, które mogą mieć od kilku milimetrów do wielu centymetrów. Jesienią bakterie te są szczególnie aktywne i szybko się rozmnażają, przez co objawy choroby najsilniejsze są właśnie o tej porze roku.

Ale nie tylko bakterie ponoszą całą winę za jej wystąpienie. Jeśli zażywasz duże ilości leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, musisz liczyć się z tym, że nabawisz się wrzodów żołądka. Środki te uszkadzają mechanizmy obronne chroniące żołądek przed czynnikami drażniącymi, przede wszystkim kwasem solnym. Jego nadmiar uszkadza błonę śluzową i może prowadzić do owrzodzenia.

Nie ma też dobrych wiadomości dla palaczek. Dym tytoniowy podrażnia błony śluzowe i utrudnia ich regenerację, a więc jeśli nie chcesz cierpieć z powodu wrzodów – lepiej rzuć palenie. Możesz też mieć wyjątkowego pecha, i znaleźć się wśród tych, którzy posiadają więcej niż inni komórek produkujących kwas solny albo ich śluzówka jest bardziej wrażliwa na działanie kwasu, a przez to są bardziej na wrzody narażeni.

Czy to wrzody?

Jeśli od pewnego czasu dokuczają ci zgaga, bóle brzucha po posiłku, bądź na czczo, częste uczucie głodu, nudności – zdecyduj się na gastroskopię. Pozwoli ona poznać, czy przyczyną tych dolegliwości nie jest choroba wrzodowa. Już na samą myśl o badaniu wiele z nas dostaje gęsiej skórki, i zastrzega, że nigdy w życiu nie zdecyduje się na to badanie. Tymczasem przy zgodnej współpracy z lekarzem nie jest ono aż tak nieprzyjemne. Podczas gastroskopii specjalista wprowadza przez usta i przełyk do żołądka i dwunastnicy miękki przewód zakończony kamerą, przez którą ogląda narządy. Samo badanie trwa ok. 5 minut i odbywa się na leżąco w miejscowym znieczuleniu, które powstrzymuje wymioty. Jeśli okaże się, że przyczyną dolegliwości są wrzody – niezbędne będzie leczenie antybiotykami.

Postaw na dietę

Jeśli cierpisz na bóle żołądka, powinnaś zmodyfikować swoją dietę. Zrezygnuj z potraw ciężkostrawnych, tłustych i smażonych, a także kawy, mocnej herbaty, alkoholu oraz słodyczy, w tym głównie czekolady. Potrawy te zwiększają wydzielanie soku żołądkowego. Do codziennych posiłków wprowadź kefir i jogurt. Zrezygnuj z ostrych przypraw, kiszonek i marynat. Pamiętaj, aby jeść częściej, ale porcje nie mogą być obfite.

Pieczywo żytnie i razowe zastąp czerstwym jasnym. Między posiłkami pij napar z siemienia lnianego (łyżkę nasion zalewa się szklanką wrzątku, przykrywa i odstawia na 15 minut albo gotuje na wolnym ogniu). Przy dolegliwościach wrzodowych korzystne działanie ma olej cedrowy. Zawiera duże ilości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które uszczelniają ścianki naczyń krwionośnych i wyściełający układ pokarmowy nabłonek.