Intymne wyznanie Włodarczyk. Taką antykoncepcję stosowała
Anita Włodarczyk zadebiutowała jako współprowadząca "Dzień Dobry TVN". Sportsmenka nie tylko zadawała pytania rozmówcom, ale przy okazji opowiadała także o sobie. Na antenie poruszyła temat bolesnej menstruacji i pigułek hormonalnych.
28.09.2024 | aktual.: 28.09.2024 13:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ostatnich latach dużo mówi się o edukacji seksualnej w szkołach. W wielu domach to wciąż temat tabu, co ma odzwierciedlenie w statystykach. Jak donosi portal nursing.com, współczynnik nastoletnich ciąż w Polsce wynosi 18,7.
Anita Włodarczyk w "Dzień Dobry TVN" opowiedziała, jak wygląda antykoncepcja wśród sportowców, a także jak sportsmenki radzą sobie podczas miesiączki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brała tabletki antykoncepcyjne
Anita Włodarczyk przyznała, że przyjmowała tabletki antykoncepcyjne, by radzić sobie z bolesną menstruacją.
- Pojawiły się problemy z menstruacją. Dla mnie ten pierwszy dzień jest zawsze bardzo trudny i przez całą karierę, jakbym wygrała w totolotka, nigdy nie trafiłam tak, żebym miała dostać okres w dniu startu. Dopiero (taka) sytuacja miała miejsce w zeszłym roku po raz pierwszy, wiedziałam, że to będzie ten dzień. Wtedy pojawił się problem, ja bym wyszła na stadion i na pewno nie byłabym sobą - stwierdziła sportsmenka i przyznała, że miała obawy, jak jej organizm zareaguje na terapię.
Sportsmenka przyznała, że obawiała się tego, jak tabletki wpłyną na jej organizm. Na szczęście, nie odczuła żadnych skutków ubocznych.
Jak wygląda antykoncepcja w sporcie?
W dalszej części wywiadu przyznała, że podczas miesiączki mierzy się nie tylko z bólem pleców, ale też bólem kręgosłupa i lędźwi, które utrudniają jej trening. Zaapelowała też o większą wyrozumiałość dla sportsmenek. Wspomniała o Idze Świątek, która w zeszłym roku musiała zmierzyć się z nieprzyjemnymi komentarzami ze strony fanów. Po przegranej rozgrywce tenisistka wyznała, że ma miesiączkę, a podczas meczu źle się czuła.
- Zostało to po części odebrane jako zawalanie, że przegrała mecz. Proszę mi uwierzyć, to nie jest łatwe, komfortowe. Ja mam duże bóle nie tylko brzucha, ale i kręgosłupa (...). Mało się o tym mówi, ale jesteśmy kobietami i to jest piękne, i jedna prośba każdy z nas ma prawo źle się czuć nawet w ważnym dla siebie momencie życia - mówiła Anita Włodarczyk.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl