Brytyjska prasa pisze o obietnicach Tuska. "Nowy rząd oszukał Polki?"
Na łamach "The Guardian" zwrócono uwagę na oczekiwania Polek w kwestii przepisów dotyczących legalnej aborcji. Brytyjski dziennik zauważył, że jeżeli nie dojdzie do liberalizacji ustawy, to tysiące ludzi, którzy brali udział w Strajkach Kobiet, zostanie oszukanych przez nowy rząd.
06.02.2024 | aktual.: 06.02.2024 16:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ashifa Kassam, brytyjska dziennikarka przypomniała, jak trzy lata temu, podczas pandemii COVID-19, setki tysięcy Polek i Polaków wyszło na ulicę, aby pokazać swój sprzeciw dotyczący zaostrzenia prawa aborcyjnego.
"Dzierżąc plakaty w rękach z hasłami "Rewolucja ma macicę", "Moje ciało, mój wybór" wyszli na polskie ulice, przeciwstawiając się ograniczeniom związanym z koronawirusem oraz niskim temperaturom, które spadły poniżej zera, po to, by wziąć udział w największych protestach w kraju od upadku komunizmu" - czytamy na łamach "The Guardian".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brytyjska prasa cytuje polskie aktywistki
"The Guardian" przytoczył wypowiedzi Kamili Ferenc z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która wskazuje, że to właśnie kobiety miały znaczący wkład w zwycięstwo obecnego rządu w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Brytyjski dziennik podkreślił również oczekiwania wyborców KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy wobec nowej władzy. "Jeśli nie dojdzie do liberalizacji przepisów aborcyjnych, będzie to oznaczało, że nowy rząd oszukał setki tysięcy ludzi, którzy wyszli na ulice" - zaznaczyła autorka tekstu, powołując się na słowa Kamili Ferenc.
Na łamach "Guardiana" przytoczono również wypowiedź Marty Lempart ze Strajku Kobiet, która stwierdziła, że obecne działania rządu są "bardzo rozczarowujące".
"Wygraliśmy te wybory - to kobiety i młodzi ludzie wygrali te wybory" - zacytowano współorganizatorkę Strajków Kobiet.
Brytyjski dziennik przypomniał, że w okresie kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska oraz Lewica deklarowały wprowadzenie ustawy legalizującej przerwanie ciąży do 12. tygodnia. Z kolei Trzecia Droga - czyli PSL i Polska 2050 - proponowały organizację referendum w sprawie prawa aborcyjnego.
W tekście "The Guardian" pojawił się również apel Kamili Ferenc, który został skierowany do Donalda Tuska. Aktywistka uważa, że polityk powinien "bardziej się starać" i zwiększyć swoje zaangażowanie w negocjacje z Trzecią Drogą, która nie jest zwolennikiem liberalizacji prawa aborcyjnego. "Negocjacje są istotą polityki. Zwłaszcza gdy chodzi o prawa kobiet i prawda do aborcji, ponieważ jest to poważna sytuacja" - podkreśliła przedstawicielka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Wypełnij naszą ankietę dotyczącą Walentynek TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl