Wygląda na to, że efektem ubocznym błyskawicznego powrotu do formy po ciąży Anny Lewandowskiej jest to, że zaczynamy wyobrażać sobie, iż po porodzie brzuch kobiety w cudowny sposób znika. Gdy jest inaczej i kobieta wolniej wraca do figury sprzed ciąży, wiele osób uznaje to za coś dziwnego czy nawet nienormalnego. Z takim właśnie podejściem spotkała się ostatnio Weronika Rosati.
Aktorka, która 11 grudnia w klinice w Stanach Zjednoczonych urodziła córkę Elżbietę, powoli zaczyna wracać do życia publicznego – pokazuje się na pierwszych imprezach z udziałem gwiazd, a ostatnio publikuje również zdjęcia na Instagramie. Na jednym z ostatnich Rosati prezentuje się w długiej sukni, otulającej jej sylwetkę. Na pierwszy rzut oka widać, że aktorce daleko do dawnej formy - jej kształty wciąż są wydatne. Zszokowani internauci pytają: czy nadal jest pani w ciąży? – Urocza przyszła mamusia – komentują inni.
Na szczęście wśród tych spekulacji znajduje się również głos rozsądku. – W ciąży nie jest. Tylko brzuch się wchłania powoli – wyjaśnia jedna z fanek. Po "medialnych" ciążach Anny Lewandowskiej i Natalii Siwiec, które już kilka tygodni po urodzeniu dziecka chwaliły się swoimi płaskimi brzuchami, wiele osób ma zaburzony obraz tego, jak wygląda okres połogu, a więc czas, w którym kobiece ciało regeneruje się po ogromnym wysiłku, jakim jest wydanie na świat dziecka.
Jest tak nawet pomimo tego, co o swoim płaskim brzuchu pisała sama Lewandowska. – Powoli wracam do formy - wbrew pozorom nie jest łatwo! – napisała na Instagramie miesiąc po porodzie. – Pamiętajcie jednak o tym, o czym wielokrotnie powtarzam. Każdy organizm regeneruje się w innym tempie. Nie poddawajcie się i nie rezygnujecie, a małymi kroczkami wrócimy do formy. Dajcie sobie czas i luz - nic na siłę! – dodała.
Wygląda na to, że oceniając młode matki popadamy ze skrajności w skrajność. Kiedy Natalia Siwiec we wrześniu urodziła córkę, kolorowa prasa zaczęła jej zarzucać, że skorzystała z pomocy surogatki bądź adoptowała dziecko, ponieważ to niemożliwe, by tak szybko wróciła do doskonałej figury. Teraz Rosati spotyka się z reakcją przeciwną – wielu myśli, że chudnie za wolno.
Tymczasem czas regeneracji ciała po ciąży i porodzie u każdej kobiety jest nieco inny. – Połóg trwa 6 tygodni – wyjaśnia w rozmowie z WP Kobieta ginekolog Jacek Tulimowski. – Jest to okres, w którym ciało kobiety regeneruje się po porodzie – mówi. W tym czasie goją się rany w kroczu lub te powstałe w wyniku cesarskiego cięcia. Kobiety mogą mieć problemy z siadaniem, z trzymaniem moczu. Ich nogi są opuchnięte, odczuwają ból, a do tego dochodzą jeszcze zmiany hormonalne, czyli tzw. baby blues. Zdaniem ginekologa, o żadnym odchudzaniu wówczas nie może być mowy. Ważne jest natomiast, by przestrzegać właściwej diety - odżywiać się nie za dwoje, ale dla dwojga, dostarczając sobie i dziecku właściwych wartości odżywczych.