Być może będą hitem wakacji. Kostiumy Ewy Chodakowskiej niebawem w sklepach

Kostiumy marki Ewy Chodakowskiej Mission Swim do sprzedaży trawią 21 czerwca. Za kostium jednoczęściowy lub bikini trzeba będzie zapłacić około 400 złotych. Trenerka część zysku ma zamiar przeznaczyć na szlachetny cel.

Jako żona Greka, Ewa Chodakowska spędza przynajmniej miesiąc w roku w kostiumie kąpielowym. Zawsze chętnie dzieliła się z fankami zdjęciami w bikini, tym bardziej, że jak na trenerkę fitnessu i propagatorkę zdrowego stylu życia, ma się czym pochwalić. Nic więc dziwnego, że wiele marek proponowało jej, żeby została ich twarzą, a raczej – ciałem. Chodakowska jest jednak nie tylko sportsmenką, ale i sprawną bizneswoman (w zeszłym roku znalazła się na liście 50. Najbogatszych Polek magazynu "Forbes", z majątkiem szacowanym na, bagatela, 49 milionów złotych. Zamiast pracować dla kogoś, postanowiła założyć własną markę z kostiumami kąpielowymi.

Początki pierwszej marki Ewy Chodakowskiej nie związanej stricte z fitnessem nie były łatwe. Trenerka niespodziewanie zmieniła nazwę prowadzonego przez siebie konta na Instagramie, na którym dzieliła się swoimi codziennymi stylizacjami z "ChodaStyle" na "Mission Swim". Fanki były oburzone, uznały, że to nieuczciwe zagranie. Chodakowska, jak to ona, wdała się w pyskówki, sugerując nawet jednej z fanek, że nieprzychylne komentarze pisze pod wpływem alkoholu.

Próbując najwyraźniej odkręcić PR-owy strzał w kolano, jakim była nie tyle już nawet zmiana nazwy profilu, co awantura z bądź, co bądź fankami, Chodakowska ogłosiła, że słowo "mission" w nazwie marki nie jest przypadkowe. Marka ma bowiem przeznaczać część swoich dochodów na cele charytatywne. 50 tys. złotych ze sprzedaży pierwszej kolekcji ma trafić do ośrodka wsparcia dla osób doświadczających przemocy w rodzinie działającym przy Fundacji Praw Kobiet.

"Razem możemy zmienić ten świat na lepsze!" – napisała na końcu postu w którym wyjaśniła szlachetny cel swojej działalności.

Oczywiście to Ewa Chodakowska została modelką swojej pierwszej kolekcji. Stroje są w stonowanych barwach, w nie więcej niż dwóch kolorach. Większość kostiumów jest jednokolorowych z kontrastową lamówką/sznureczkami. Proste, eleganckie, choć może nieszczególnie oryginalne. Biorąc pod uwagę, że o takie kostiumy w sklepach sieciowych najtrudniej z pewnością znajdą swoje odbiorczynie i to spoza ścisłego kręgu fanek trenerki.

Chodakowska nie jest pierwszą polską gwiazdą, która postanowiła wziąć się za projektowaniem kostiumów, przed nią była Jessica Mercedes Kirschner ze swoją marką Moies Swim. Choć blogerka często publikuje zdjęcia w swoich kostiumach, do oficjalnych lookbooków zatrudniła profesjonalne modelki.