Camilla Parker Bowles była skandalistką. Tak zagaiła Karola
Camilla Parker Bowles nie wygrywa w rankingach najpopularniejszych członków rodziny królewskiej. Ale niespecjalnie się tym przejmuje. Księżna jest zahartowana – jako młoda kobieta wyprzedzała swoje czasy.
06.02.2019 | aktual.: 07.02.2019 06:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Księżna Camilla latami żyła z łatką złodziejki mężów. Jawnie romansowała z Karolem, kiedy ten formalnie był mężem Diany. Po śmierci Lady Di wylały się na nią wiadra pomyj. Mimo to nie przestała spotykać się z księciem. W końcu została jego żoną.
Biograf Camilli, Compton Miller wie z czego to wynikało. Parker Bowles już jako nastolatka wyśmiewała narzucone ówczesnym kobietom zasady. Wchodząc w dorosłość zatrudniła się w sklepie, a kiedy skończyła 18 lat, wynajęła pierwsze mieszkanie. Nie musiała – chciała.
"W przeciwieństwie do innych debiutantek, naiwnych i wiecznie zarumienionych, Camilla w 1965 roku była już stałą bywalczynią klubów nocnych. Bardzo pewna siebie, zabawowa, zupełnie inna niż jej koleżanki – pisał Miller w poświęconej Camilli książce "Who’s Really Who".
Po studiach w Szwajcarii i Francji miała bardzo liberalne poglądy. Rodzice namawiali ją, by nigdy się z nimi nie kryła i była sobą. Londyńska socjeta uważała ją więc za skandalistkę.
– Paliła, co nie było mile widziane i popularne wśród dziewcząt w tamtych czasach – a już na pewno nie u debiutujących na salonach nastolatek – mówi Gyles Brandreth inny królewski biografista.
Parker Bowles przejmowała też inicjatywę w relacjach damsko-męskich. Kiedy zobaczyła księcia Karola na meczu polo w Windsorze w 1970 r., zdecydowała się go zaczepić. – Powiedziała mu: Moja prababcia była kochanką twojego prapradziadka. Co ty na to? – dowiadujemy się z jej biografii.
Karol stracił wtedy dla Camilli głowę. Nie rozdzieliły ich małżeństwa z innymi ani ostra krytyka ze strony brytyjskiego społeczeństwa. Dziś tworzą udany duet i są ze sobą szczęśliwi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl