Pomysłodawcą oryginalnego kalendarza jest niemiecki fotograf Hendrik Pöhler. To już piąta edycja Carponizera 2020. Na każdym z 12 zdjęć znajduje się rozebrana modelka i karp. I tak na części z nich widzimy, jak dziewczyna wyciąga rybę z wody, przytula ją lub trzyma nad wodą. Ponoć to fantazja wędkarzy. Przynajmniej tak twierdzi producent. "Najnowsze wydanie kalendarza, mającego w zamyśle łączyć dwie męskie pasje, już w sprzedaży" - czytamy.
Carponizer 2020
Czy miał on zastąpić wędkarski kalendarz brań? Tego nie wiemy, ale na pewno wywołał sporo kontrowersji. "Dwanaście wspaniałych karpi zostanie zaprezentowanych w 2020 roku z nie mniej atrakcyjnymi kobietami, zgodnie z tematem. Dla osiągnięcia tego imponującego efektu na początkowym etapie z największą ostrożnością złowiono dwanaście dużych karpi. (...) Carponizer 2020 to coś, co musi mieć każdy zapalony wędkarz i miłośnik ryb" – tak reklamuje kalendarz wydawnictwo na stronie Amazon. Kosztuje on 18,95 euro, czyli ponad 80 złotych. Carponizer został wydany w 5 językach: niemieckim, angielskim, francuskim, włoskim oraz hiszpańskim.
Poniżej wersja z poprzedniego roku. Jak widać, estetyka nie zmieniła się za bardzo.
Zobacz także: Naga kobieta w warsztacie samochodowym? "Ale oczywiście, proszę pani, każdy musi sobie dogodzić”
Zobacz także: Ona vs on u… fryzjera
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
