GwiazdyCezary Pazura o roli w "Ślepnąc od świateł". "Gram bydle"

Cezary Pazura o roli w "Ślepnąc od świateł". "Gram bydle"

Cezary Pazura wystąpił ostatnio w serialu HBO "Ślepnąć od świateł". Produkcja bije rekordy popularności i zbiera świetne recenzje w portalach branżowych. W najnowszym wywiadzie aktor tłumaczy, dlaczego rola celebryty nie spodobała się widzom.

Cezary Pazura o roli w "Ślepnąc od świateł". "Gram bydle"
Źródło zdjęć: © ONS.pl

13.11.2018 | aktual.: 13.11.2018 14:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Cezary Pazura skończył w tym roku 56 lat. Ostatnio aktor zagrał w głośnym serialu HBO "Ślepnąc od świateł". W najnowszym wywiadzie dla miesięcznika "Uroda życia" wyznał, że był przygotowany na to, że jego rola może nie być najlepiej odebrana przez widzów.

"Reżyser mi powiedział: Po tym serialu przestaną cię lubić" – wspomina Pazura.

Uzależniony od kokainy gwiazdor, który zabija na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży, rzeczywiście nie zyskał sympatii. "Bo gram bydle. Mariusz to nie jest ani dobry, ani sympatyczny facet, a takich grałem dotychczas. Poza tym mamy cos takiego w sobie – nawet ja się na tym łapię – że jakoś nie lubimy tych naszych celebrytów. A Mariusz jest celebrytą i to podręcznikowym" – tłumaczy aktor. Niektórym widzom fikcja pomieszała się z rzeczywistością. Do tego stopnia, że internauci pozwolili sobie nawet na oskarżenie aktora o zabójstwo.

Pazura z roli w "Ślepnąc od świateł" jest jednak zadowolony. Wspomina, że bardzo chciał zagrać w tym serialu i wychodząc z domu na casting, czuł się perfekcyjnie przygotowany. "To chyba pierwsza robota w moim życiu, kiedy na zdjęcia próbne przyszedłem całkowicie gotowy do roli" – dodaje. Podkreśla również, że od tej pory chce brać wyłącznie te role, które będą dla niego ciekawe.

Gwiazdor mówił również o swoich rodzicach. Zdradził, że mama wciąż martwi się o niego oraz o jego brata Radosława. "Jak się robi zimno, to dzwoni, żebym wkładał kalesony. Mówię: Mamuniu, mam 56 lat. Ale jestem taki sam. Ciągle martwię się, że Antosiowi wyjdzie koszulka ze spodni, będzie biegał z gołymi nerkami i się przeziębi" – wspomina Pazura. Po ojcu odziedziczył zaś zainteresowanie grami liczbowymi. "Po tacie gram w totolotka. Bo wygrał kiedyś piątkę z plusem, kupił za wygraną syrenkę, a dla mnie dżinsy w Peweksie" – powiedział aktor.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (21)