Chazan o wyroku TK. "Czy życie większego dziecka jest więcej warte niż małego?"

Prof. Bogdan Chazan jest zatwardziałym przeciwnikiem aborcji i nie kryje, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego ucieszył go. W nowym wywiadzie konserwatywny ginekolog dał jasno znać, co sądzi o usuwaniu ciąży przez Polki, gdy płód ma wady letalne.

chaProf. Bogdan Chazan
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
oprac.  KBŁ

Jeżeli uznajemy, że człowiek powstaje podczas zapłodnienia (a nie ma powodów, by sądzić, że z matki – człowieka i z ojca, też człowieka, miałby się począć "nie – człowiek"), to pytanie o możliwość jego zabicia nie może być postawione. Czy można byłoby zadać pytanie, czy sąsiada można okraść? Też nie – mówi Chazan w rozmowie z "Rynkiem Zdrowia".

Według lekarza, wartość człowieka "nie zależy od jego wielkości, ładnego wyglądu czy stanu zdrowia". – Niezależnie od wielkości dziecka, zaawansowania ciąży, obecności czy nieobecności wad rozwojowych, dziecka się nie zabija - ani przed, ani po urodzeniu – stwierdza. – Czy dziecko, które uległo trwałemu oszpeceniu w wypadku, nie jest godne życia, bo źle wygląda? – pyta.

Chazan o aborcji ze względu na wady letalne

Prof. Chazan uważa, że zwolennicy aborcji nie są konsekwentni. – Jeżeli można zabić "płód" z powodów eugenicznych, to dlaczego nie wykonuje się aborcji w drugiej połowie ciąży lub tuż przed urodzeniem? Czy życie większego dziecka jest więcej warte niż małego? – zastanawia się.

W wywiadzie ginekolog nie zaprzecza, że kobieta ma prawo decydować o swoim ciele, aczkolwiek, kiedy zachodzi w ciążę, to diametralnie się zmienia. – Jeżeli dojdzie do zapłodnienia, matka pozostanie matką, nawet jeśli dokona aborcji. Będzie wówczas matką zabitego dziecka – przekonuje.

Chazan pytany o cierpienie noworodka i jego rodziców, twierdzi, że odnosi się "do niego z szacunkiem". – Jeżeli dziecko urodzi się niespodziewanie w 22. tygodniu ciąży, jest leczone wszystkimi dostępnymi środkami. Jeżeli natomiast chore dziecko w tym samym tygodniu ciąży nie jest akceptowane przez rodziców, wówczas skazane jest na śmierć. To nie są zarzuty - takie są fakty – mówi z pełnym przekonaniem.

W dalszej części wywiadu profesor dość obrazowo opisuje proces aborcji. – Większość dzieci przeznaczonych do aborcji eugenicznej umiera w drogach rodnych matki. Doznają niedotlenienia w wyniku wywołanych - niefizjologicznych i bardzo silnych - skurczów macicy, dochodzi do uciśnięcia cienkiej pępowiny, zaburzeń krążenia łożyskowego krwi – czytamy.

Zdaniem lekarza w czasie porodu takie dziecko "próbuje zaczerpnąć oddechu" i cierpi niczym "więzień poddany torturom przez podtopienie". – Matki ani personel medyczny tego nie widzą i nie słyszą – zaznacza.

Potem stwierdza, że rodzice mogą zaakceptować życie z chorym dzieckiem, jeśli zostanie im to odpowiednio wyjaśnione wcześniej. Jeśli lekarz miał "współczujące serce", kobiety – według Chazana – potrafiły pokochać "nieładne, chore dziecko". – Chciały spotkać się z nim, pożegnać, nie brały pod uwagę możliwości wcześniejszego pozbawienia go życia – "zabicia, żeby nie umarło" – opowiada.

Profesor przekonuje jeszcze, że urodzone z wadami dzieci wcale nie cierpią i nie rozumie, skąd pochodzą informacje na ten temat. – Większość z nich umiera podczas ciąży, porodu czy kilku dni po narodzinach. Umiera jak my wszyscy. Śmierci nie da się wyeliminować z ludzkiego życia. Chorób też. To nie znaczy, że mamy prawo decydować, że usuniemy cierpienie wraz z osobą cierpiącą, podejmując decyzję o skróceniu życia wkrótce po tym, jak się zaczęło – kwituje.

Religia na maturze? Dariusz Piontkowski komentuje postulat Kościoła Katolickiego

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Próbuje sprzedać dom w Grecji. Po roku dodała inne ogłoszenie
Próbuje sprzedać dom w Grecji. Po roku dodała inne ogłoszenie
Miał myśli samobójcze. "Chwytałem za różaniec"
Miał myśli samobójcze. "Chwytałem za różaniec"
"Wyrok 7,5 roku więzienia". Jej mąż Rosjanin został skazany
"Wyrok 7,5 roku więzienia". Jej mąż Rosjanin został skazany
Zmarł po postrzeleniu. Oto kim była jego żona
Zmarł po postrzeleniu. Oto kim była jego żona
Skomentowała atak rosyjskich dronów. Wystarczył napis
Skomentowała atak rosyjskich dronów. Wystarczył napis
59 lat pracy i taka emerytura. Otwarcie mówi o swoim budżecie
59 lat pracy i taka emerytura. Otwarcie mówi o swoim budżecie
Skończyła 76 lat. "Zostałam sama i gadam do siebie"
Skończyła 76 lat. "Zostałam sama i gadam do siebie"
Nie urodziła się w Polsce. Przez lata ukrywała swój akcent
Nie urodziła się w Polsce. Przez lata ukrywała swój akcent
Jest na Karaibach. Tak komentuje sytuację z dronami nad Polską
Jest na Karaibach. Tak komentuje sytuację z dronami nad Polską
Remontował domy w "NND", ale nagle zniknął. Tak żyje dziś
Remontował domy w "NND", ale nagle zniknął. Tak żyje dziś
Była w wieży, gdy uderzył samolot. Cudem uniknęła śmierci
Była w wieży, gdy uderzył samolot. Cudem uniknęła śmierci
Stanęła na ściance. Gdy się odwróciła, zrobiła furorę
Stanęła na ściance. Gdy się odwróciła, zrobiła furorę