Chce być pochowana w sukni ślubnej!
Zmarła kilka dni temu gwiazdka "Big brothera" Jade Goody zażyczyła sobie, żeby pochowano ją w sukni ślubnej.
26.03.2009 | aktual.: 27.06.2010 20:42
Zmarła kilka dni temu na raka gwiazdka "Big brothera" Jade Goody zażyczyła sobie, żeby pochowano ją w sukni ślubnej.
Brytyjka w trumnie będzie ubrana właśnie w suknię ze ślubu sprzed kilku tygodni. Będą jej "towarzyszyć" również zdjęcia dwóch synów. Ceremonię pogrzebową zaplanowano na 4. kwietnia. Odbędzie się w Essex. Można się spodziewać tłumów gapiów oraz mediów z całego świata.
Jak donosi brytyjski tabloid "The Sun", wdowiec po Jade - Jack Tweed zamierza wytatuować sobie wiadomość dla niej. Na jego klatce piersiowej w okolicy serca znajdzie się napis: "Zadzwoń, a ja odpowiem". Tym samym spełni życzenie Jade Goody. "Jack czuwał przy łóżku żony w każdym momencie, nie chcąc tracić cennego czasu. Jego stan psychiczny nie jest dobry, on jest emocjonalnie wyczerpany" - opowiadają jego znajomi.
Jade, która zasłynęła w 2002 roku, gdy wystąpiła w brytyjskiej edycji programu "Big Brother", zmarła na raka szyjki macicy zaledwie 4 dni temu. 28-letnia Brytyjka od momentu diagnozy, czyli od kilku miesięcy, była bohaterką tabloidów, które opisywały każdy szczegół związany z jej zmaganiami z chorobą i bólem.
Ona sama twierdziła, że skoro żyła przed kamerami, to może też umrzeć w ten sposób. Na swojej chorobie zarobiła ok. 2 miliony funtów. Sprzedawała prawa do zdjęć ze ślubu, podpisała kontrakt na wydanie po jej śmierci pamiętnika. Dla synów zachowała milion funtow - dochód ze sprzedaży praw do relacji tv z jej ślubu.