Chelsy Davy smuciła się na ślubie Harry'ego. Teraz bawi się na Ibizie
Mina Chelsy Davy podczas zaślubin księcia Harry'ego przejdzie do historii. "To mogłam być ja" – zgadywali jej myśli internauci. Kilka tygodni później panna Davy nie wygląda jednak na nieszczęśliwą.
12.06.2018 | aktual.: 13.06.2018 08:59
Ich ostatnia rozmowa doprowadziła Chelsy do łez. Przynajmniej tak twierdzą brytyjskie media, które wręcz cytowały to, co do powiedzenia mieli sobie byli partnerzy. Davy ponoć płakała i obiecała księciu, że pójdzie naprzód ze swoim życiem.
Potem zagryzała wargi, słysząc słowa jego małżeńskiej przysięgi. Cały świat patrzył i litował się nad "prawie księżną". Mogła nią być, w końcu jej romans z księciem trwał kilka lat. Nie dawała sobie jednak rady z zainteresowaniem mediów. Rozstali się. Dziś nie wydaje się już smucić.
Na jej profilu na Instagramie oglądamy fotografię z wakacji na Ibizie. W żółtym kostiumie kąpielowym, z kieliszkiem szampana w ręku oraz w towarzystwie koleżanek Davy szczerze się uśmiecha. Dlaczego właściwie miałaby tego nie robić? Ma w końcu przed sobą całe życie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl