Przychodzą do chirurga z intymnym problemem. Widać go gołym okiem
PPAWIS to "zespół chorobowy, spowodowany ciążą, prowadzący do deformacji przedniej ściany brzucha" - wyjaśnił w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" prof. dr hab. Maciej Śmietański. Z jego powodu wiele matek wpada w kompleksy. Może ucierpieć także życie seksualne.
29.04.2024 | aktual.: 29.04.2024 20:54
Brzuch kobiety po porodzie wygląda inaczej, co jest całkowicie naturalne. Ciąża jest dla organizmu ogromnym wysiłkiem. Po porodzie rozciągnięta skóra magicznie nie znika. Bardzo często powrót do dawnej sylwetki jest niemożliwy albo bardzo trudny.
U niektórych kobiet pojawia się pewien zespół chorobowy, o którym jeszcze niedawno nie mówiło się głośno. - Z każdą kolejną pacjentką utwierdzałem się w przekonaniu, że to bardzo poważny problem - podkreślił w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" specjalista chirurgii ogólnej, wyjaśniając, czym jest syndrom PPAWIS (z ang. Post-partum Abdominal Wall Insufficency Syndrom).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważny problem, nie tylko estetyczny
Prof. dr hab. Maciej Śmietański wyjaśnił, że za tajemniczym skrótem PPAWIS kryje się "zespół chorobowy, spowodowany ciążą, prowadzący do deformacji przedniej ściany brzucha".
- To stan, gdy mięśnie proste w linii swojego połączenia ulegają odsunięciu (jest to tzw. rozejście kresy białej), pojawia się przepuklina pępkowa, a skóra rozciągnięta w ciąży wraz z powstałymi rozstępami tworzy wiszący fartuch w podbrzuszu - powiedział specjalista.
Jak zauważył chirurg, może to rzutować na stan psychiczny i życie intymne kobiet.
- Kształt i forma brzucha ma wpływ na ich samoakceptację, życie intymne, relacje z partnerami. Bo te kobiety, chociaż już urodziły, ciągle muszą wyjaśniać, że wcale za chwilę nie rodzą, ten brzuch to pozostałość po ciąży, a w komunikacji miejskiej ustępują im miejsca - tłumaczył.
Przykre konsekwencje
Jak dodał specjalista, badania naukowe z różnych krajów sugerują, że z PPAWIS mierzy się nawet 15 proc. kobiet, które urodziły jedno lub więcej dzieci. Chirurg przyznał, że bardzo często osoby decydujące się na zabieg plastyki brzucha po porodzie są stygmatyzowane.
- Poważny problem spłycany jest do "widzimisię na punkcie wyglądu" i pogoni za kultem idealnego ciała. I jeśli do operacji dojdzie, często te kobiety są dalej stygmatyzowane i obwiniane. Te, które ankietowaliśmy, mówiły, że nawet jeśli ich partnerzy, rodziny, zaakceptowały potrzebę zabiegu, to i tak potem, kiedy na przykład brakowało na coś pieniędzy, słyszały: "trzeba było ich nie wydawać na upiększanie się" - wspomniał prof. dr hab. Maciej Śmietański.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl