FitnessCo ci daje godzina jazdy na rowerze?

Co ci daje godzina jazdy na rowerze?

Wiatr we włosach, uśmiech na twarzy i poczucie wolności. Jazda na rowerze to także doskonały zastrzyk energii, który pobudza do działania. Jeśli nawet wsiadłyśmy na rower zniechęcone, przygnębione czy zdenerwowane, to po godzinnej przejażdżce czujemy się jak nowo narodzone. Co właściwie spowodowało tę zmianę nastroju? Co dokładnie dzieje się w organizmie przez godzinę jazdy? Sprawdźmy.

Co ci daje godzina jazdy na rowerze?
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

30.05.2016 | aktual.: 03.06.2016 18:20

Rower dla każdego

Zalet jazdy na rowerze jest mnóstwo. Wymienimy chociaż te najważniejsze. Przede wszystkim ma zbawienny wpływ na serce. Poprawiając wydolność układu krążenia, zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej. Wybierając rower wśród innych aktywności, dbasz o swoje stawy. Nie przeciążasz ich ciężarem swojego ciała, co czynią chociażby biegacze. W przypadkach wielu schorzeń, takich jak choroba niedokrwienna serca czy astma oskrzelowa, rower jest zalecany, jako forma rehabilitacji. To doskonały sposób na wzmocnienie kręgosłupa, zwłaszcza odcinka lędźwiowego oraz mięśni brzucha. Pozwoli ci to zachować prawidłową postawę i ochroni przed dolegliwościami bólowymi.

Regularne przejażdżki pozwalają zmniejszyć ryzyko pojawienia się żylaków – powszechnego problemu, który znacznie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Zyskuje też nasza skóra. Jej zdrowy i rześki wygląd zawdzięczamy szybszemu przepływowi krwi, następującemu podczas jazdy na rowerze. No i przede wszystkim taka aktywność błyskawicznie poprawia humor. Po godzinnej przejażdżce czujemy euforię. Przekonajmy się więc, jak co się dzieje w naszym organizmie przez te 60 minut.

*10 minut *
Obojętnie, czy jedziesz rano do szkoły, pracy czy na uczelnię, czy też zafundowałaś sobie popołudniową lub weekendową przejażdżkę - na początku potrzebujesz nieco czasu, by przejść na intensywny tryb działania. Temperatura ciała zaczyna się podnosić, a krew szybciej krąży, dzięki czemu do wszystkich tkanek i komórek dociera więcej tlenu. Poprawia się wydolność organizmu, który jest gotowy na dłuższy i bardziej intensywny wysiłek. Po dziesięciu minutach pierwszy szok mija. Oddech stabilizuje się, a serce pracuje już w regularnym rytmie. Zostaje tylko frajda z szybkiej jazdy.

20 minut
Odreagowujemy stres - poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu, spada. W małych dawkach hormon ten jest nam potrzebny, jednak w nadmiarze nasila rozpad tkanki mięśniowej, zaburza regulacje gospodarki węglowodanowej, a nawet zmniejsza wchłanianie wapnia do kości. Zwiększa też stężenie glukozy we krwi, co może utrudniać odchudzanie lub wręcz powodować tycie.
Jazda na rowerze, gdy wraca się zmęczonym i sfrustrowanym z pracy, może początkowo wydać się nietrafionym pomysłem. Ale naprawdę nie ma jednak lepszego sposobu na zmęczenie psychiczne jak aktywność fizyczna. Przejażdżka po pracy pomoże ci zrelaksować się, odstresować i pozbyć nagromadzonego w ciele napięcia.

40 minut
To jest ten moment, na który na pewno czeka część z nas. Zaczynamy chudnąć, a ściślej - spalać tkankę tłuszczową. Organizm wyczerpał już cały zapas glukozy i zaczyna "dobierać" się do znienawidzonych fałdek na brzuchu. Dlaczego dopiero teraz? Mięśnie zużytkowują dwa rodzaje paliwa: glukozę i kwasy tłuszczowe. W pierwszych minutach jazdy korzystają z własnych zapasów glukozy. Ale już po 30 minutach sięgają do glukozy zmagazynowanej w wątrobie, po czym zaczynają spalać tłuszcz. To powoduje także, że normalizuje się poziom cukru we krwi. Dlatego z rowerem koniecznie powinny zaprzyjaźnić się osoby chore na cukrzycę (wysiłek zwiększa wrażliwość komórek na insulinę, dzięki czemu pacjent może stosować mniejsze jej dawki) lub nią zagrożone.

Po tym czasie twój organizm na pewno już się dotlenił, masz więc świeży umysł. To oznacza zarówno łatwość w łączeniu faktów w logiczną całość, jak i zwiększoną kreatywność. Cokolwiek cię czeka w ciągu dnia, stawisz temu czoła.

*45 minut *
Zaczyna się błogostan. Przysadka mózgowa produkuje endorfiny i serotoninę, czyli naturalne środki przeciwbólowe odpowiedzialne za poczucie szczęścia. Zapewniają one doskonały nastrój i pozwalają „naładować baterie” na wiele godzin. Oprócz zwyczajnej satysfakcji, wzrasta pewność siebie. Mija poczucie odrętwienia, rośnie entuzjazm. Jesteśmy w siódmym niebie.

60 minut
W zależności od tego, ile ważysz i z jaką jechałaś prędkością spaliłaś ok. 400-600 kcal, zwiększyłaś pojemność płuc i wzmocniłaś mięśnie - szczególnie trójgłowego łydki i czworogłowego uda. W dodatku jeśli wolisz jeździć rowerem po mieście, np. do pracy, prawdopodobnie i tak już dotarłeś na miejsce, podczas gdy w samochodzie ciągle mógłbyś stać w korkach.

Obraz
© Materiały prasowe

ZOBACZ TAKŻE: JAK PRAWIDŁOWO PRZEWOZIĆ ROWER?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)