UrodaCo daje świetlik w kosmetykach?

Co daje świetlik w kosmetykach?

Ta niepozorna roślina porastająca polskie łąki jest zbawienna nie tylko w leczeniu zapalenia spojówek. O świetliku lekarskim wciąż wiemy za mało, mimo że jego zdolności lecznicze wykorzystywano już w średniowieczu. Co potrafi i dlaczego coraz częściej stanowi składnik kosmetyków, także tych do makijażu? Sprawdzamy.

Co daje świetlik w kosmetykach?
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Maria Kowalczyk

Świetlik w medycynie ludowej
W Polsce zachwycamy się jagodami goji z Azji czy acai z Ameryki Południowej, japońskimi grzybkami i wodą kokosową z Malediwów, a tak naprawdę wciąż niewiele mówi się o rodzimych roślinach i ziołach. W naszych lasach, na łąkach, a nawet w ogródkach jest mnóstwo genialnych, choć zapomnianych, składników leczniczych i pielęgnacyjnych. Na szczęście to powoli się zmienia i coraz częściej poszukuje się wartościowych produktów bardziej lokalnie. Natomiast o świetliku mówi się od wieków. I od wieków stosuje go na przeróżne schorzenia.

Od średniowiecza świetlika lekarskiego używano do leczenia oczu. Dawniej sporządzało się z niego napary, dziś zazwyczaj stosuje się go w postaci kropli. Na jakie schorzenia i problemy? Najczęściej wtedy, kiedy cierpi się z powodu zapalenia spojówek, jęczmienia, zespołu suchego oka, kataru siennego ze łzawieniem, a także dla złagodzenia zmęczenia oczu (np. po wielu godzinach pracy przed komputerem).

Świetlik w kosmetykach
Poza jego właściwościami medycznymi, warto zwrócić uwagę na to zioło również z innego powodu. Świetlik lekarski działa przeciwzapalnie, antyoksydacyjnie i kojąco. Nic więc dziwnego, że coraz częściej spotkać go można w kosmetykach do pielęgnacji oczu i powiek, szczególnie w płynach, żelach i mleczkach do demakijażu. Świetlik lekarski pojawia się także w kremach pod oczy – ze względu na to, że redukuje opuchliznę wokół nich, obrzęki i zastoje limfy. Nie bez znaczenia jest też funkcja uszczelniania naczyń krwionośnych. Świetlik, jak sama nazwa wskazuje, rozświetla spojrzenie. Skoro można, stosując krem pod oczy, dbać o ich młodszy wygląd i lepszą kondycję (popękane czerwone naczynka zawsze dodają lat) – wybór jest prosty.

Okazuje się, że wiele kobiet cierpi z powodu podrażnień wywołanych kosmetykami do makijażu oczu – niejednokrotnie nawet z nich rezygnuje, decydując się na brak makijażu. Na szczęście dziś w drogeriach i perfumeriach dostępne są produkty do każdego typu skóry, także wrażliwej. Od niedawna świetlik zagościł również w kosmetykach do… makijażu oczu. Można go spotkać obok innych łagodzących i kojących składników, jak alantoina, d-pantenol czy olej z awokado. Na szczęście można kupić preparaty do makijażu oczu, które nie dość, że są przetestowane na osobach ze skórą wrażliwą, to na dodatek są wzbogacone leczniczymi i łagodzącymi komponentami, jak te wymienione powyżej.

Jeżeli do tej pory większość tuszów do rzęs wywoływała u ciebie podrażnienie spojówek lub szczypanie oczu, spróbuj użyć maskary ze świetlikiem, jak wydłużająca i pogrubiająca Long Lashes Volume Mascara od AA Wings of Color. Ma przyjemną konsystencję oraz dobry skład, posiada też wygodną i genialnie zaprojektowaną szczoteczkę, która dokładnie wyczesuje każdą rzęsę (nie tworzą się na nich nieestetyczne grudki). Zawiera łagodne dla oczu wrażliwców składniki – między innymi wyciąg ze świetlika.

Maskara to jednak nie wszystko. Wiele kobiet nie stosuje niemal żadnego makijażu oczu z uwagi na częste występowanie podrażnień. Z tego względu producenci kosmetyków kolorowych zaczęli baczniej przyglądać się składom cieni, kredek i eyelinerów. Efekt? W kolorowych kosmetykach do makijażu coraz częściej pojawiają się składniki występujące w kosmetykach pielęgnacyjnych. Nie znaczy to jednak, że cienie do powiek działają tak samo, jak krem pod oczy.

W kremie znajduje się znacznie większa doza komponentów odżywczych i nawilżających. Natomiast cienie wzbogacone kojąco-łagodzącą substancją z pewnością nie podrażniają ani nie wysuszają powiek tak, jak te zwykłe, oparte na samych barwnikach i konserwantach.
Świetlik lekarski oraz kojąco-łagodzącą alantoinę można spotkać w cieniach do powiek AA Wings of Color. Jest to więc alternatywa dla alergiczek, które chcą pięknie wyglądać, kochają kosmetyki do makijażu, ale często z nich rezygnują z uwagi na podrażnienia, jakie wywołują.
Świetlik oświetla drogę kolejnym produktom, które mogą łączyć makijaż z pielęgnacją wrażliwej skóry wokół oczu. Może niebawem stanie się polską gwiazdą, tuż obok wszystkich egzotycznych składników? Czekamy na to z niecierpliwością!

Partnerem artykułu jest marka AA

Maria Kowalczyk

kosmetykiświetlikskładniki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)