Blisko ludzi"Co się z tym światem porobiło?!" Stewardessa była w Barcelonie w chwili zamachu

"Co się z tym światem porobiło?!" Stewardessa była w Barcelonie w chwili zamachu

"Co się z tym światem porobiło?!" Stewardessa była w Barcelonie w chwili zamachu
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Karolina Błaszkiewicz
18.08.2017 15:48, aktualizacja: 18.08.2017 21:52

Atak terrorystyczny w Barcelonie jest na ustach wszystkich. Nieznani sprawcy wjechali w tłum na placu Katalońskim. Chwile przed tragedią i tuż po niej opisuje autorka bloga "Z życia stewardessy wzięte". Jej relacja jest przejmująca.

- Wczoraj przyleciałam do Barcelony. Pobiegałam (pierwszy raz chyba od 5 lat, więc dziś to czuję), poszłam na tapas i na spacer. Wróciłam do hotelu i wraz z FO (First Officer) zaczęliśmy planować wieczorne wyjście na drinka. A później rozpętało się piekło - pisze na profilu na Facebooku polska stewardessa. _- Z drinka nic nie wyszło - _czytamy.

Obraz
© Facebook.com | Z życia stewardessy wzięte

Kobieta dostała zakaz opuszczania pokoju, tak jak i reszta pracowników. - Samolot którym mieliśmy dziś lecieć, został przekierowany na inne lotnisko - _opisuje. A potem zastanawia się: _- Co się z tym Światem porobiło?!

W czwartek po południu,w samym centrum Barcelony, furgonetka wjechała w ludzi. Zginęło łącznie 14 osób, a 100 trafiło do szpitali. Służby udaremniły kolejny atak - w nadmorskiej miejscowości Cambrils oddalonej od Barcelony o około 100 km.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także