UrodaCynk leczy, krzem ujędrnia, żelazo dotlenia. Tajemnice mineralnego makijażu

Cynk leczy, krzem ujędrnia, żelazo dotlenia. Tajemnice mineralnego makijażu

Wraz z nadejściem jesiennej szarugi powinnyśmy intensywniej zadbać o naszą skórę. Pomogą nam w tym kosmetyki mineralne zawierające w swym składzie czyste minerały, które nie dość, że pozwalają uzyskać idealny efekt makijażu, dodatkowo odżywiają i pielęgnują skórę.

Cynk leczy, krzem ujędrnia, żelazo dotlenia. Tajemnice mineralnego makijażu
Źródło zdjęć: © 123RF

24.10.2013 | aktual.: 26.10.2013 14:04

Wraz z nadejściem jesiennej szarugi powinnyśmy intensywniej zadbać o naszą skórę. Pomogą nam w tym kosmetyki mineralne, zawierające w swym składzie czyste minerały, które nie dość, że pozwalają uzyskać idealny efekt makijażu, dodatkowo odżywiają i pielęgnują skórę.

Przede wszystkim powinniśmy ograniczyć używanie kosmetyków, zawierających parabeny i inne konserwanty. Podobnie jak sztuczne barwniki i substancje zapachowe, mogą uczulać i powodować podrażnienia. Niektóre oleje mineralne i produkty ropopochodne, które są podstawową bazą większości tradycyjnych kosmetyków, wysuszają skórę. Zaś tlenochlorek bizmutu zawarty w kosmetykach do makijażu ma za zadanie dodawać blasku, zatyka pory, działa drażniąco, może nawet wywoływać uczucie swędzenia.

- Przed wyborem kosmetyków powinniśmy dokładnie zapoznawać się ze składem produktu – radzi Marta Popiela-Molek z Earthnicity. - Kosmetyki mineralne zawierają w swym składzie czyste minerały, które nie dość, że pozwalają uzyskać idealny efekt makijażu, dodatkowo odżywiają i pielęgnują skórę. Przykładowo, cynk i kaolin mają działanie antybakteryjne, poprawiają koloryt skóry i zmniejszają skłonność do powstawania zaskórników. Krzem wzmacnia tkankę łączną, a więc ujędrnia skórę, sprawia, że jest bardziej napięta i elastyczna, a także matuje cerę. Dwutlenek tytanu, dzięki silnym właściwościom kryjącym, jest naturalnym filtrem UV i zwiększa przyczepność kosmetyków. Z kolei żelazo wpływa na ukrwienie skóry, a co za tym idzie jej dotlenienie i odżywienie. Jednak tylko 100 procent składu mineralnego w kosmetyku gwarantuje nam odpowiednie nasycenie wartościowych składników.

Niedoskonałości powracają?

Wraz z odejściem lata, kiedy to nasza cera wyglądała pięknie i promiennie, a słońce chwilowo zahamowało trądzik i powstawanie niedoskonałości, te powracają nieuchronnie. Chcąc je tuszować korzystamy z intensywnie kryjących korektorów i podkładów, często jednak pogarszając stan skóry. Alternatywą dla tradycyjnych kosmetyków jest makijaż mineralny, który nie zatyka porów, dzięki czemu zmniejsza ryzyko powstawania stanów zapalnych. Te tzw. niekomodogenne właściwości kosmetyków mineralnych są zasługą ich sypkości, a więc braku olejów. Doskonale matują cerę, redukują ilość wydzielanego sebum, koją i pozwalają skórze oddychać. Zawartość tlenku cynku dodatkowo pomaga zwalczać stany zapalne.

Trwałość przez cały dzień

Natłok codziennych obowiązków wymaga od nas całkowitej koncentracji, nie zawsze możemy sobie pozwolić na poprawki w makijażu w ciągu dnia. Dlatego olbrzymim atutem makijażu mineralnego jest jego trwałość i wodoodporna formuła przetestowana przez tysiące Brytyjek w skrajnych warunkach londyńskiej, kapryśnej pogody. Na polską, wilgotną jesień jak znalazł. Dzięki lekkiej konsystencji taki makijaż sprawdzi się doskonale również na siłowni, ponieważ nie tworzy efektu maski, nie roluje się i nie waży nawet w starciu z potem, zapewniając nam świeży i subtelny wygląd nawet w ekstremalnych sytuacjach.

Wieczorowy szyk czy lekki dzienny look?

Kosmetyki mineralne dzięki swej sypkiej formule pozwalają na uzyskanie upragnionego makijażu za pomocą dowolnej techniki nakładania. Jeśli wystarczy nam lekkie krycie, wystarczy twarz delikatnie oprószyć podkładem za pomocą miękkiego pędzla do pudru. Średnie krycie uzyskamy nakładając podkład punktowo pędzlem typu kabuki.

Z kolei chcąc zapewnić skórze maksymalne zamaskowanie wszelkich niedoskonałości, nakładamy sypki podkład gąbeczką lub pędzlem spryskanym uprzednio wodą termalną. Zawsze należy pamiętać, by nakładać sypkie kosmetyki na dokładnie osuszoną skórę, po dokładnym wchłonięciu kremu nawilżającego. Aby uzyskać delikatny makijaż oczu, nakładamy cienie mineralne lekkimi pociągnięciami pędzla. Jeśli zaś szykujemy się na wielkie wyjście i zależy nam na bardziej wyrazistym efekcie, powiekę malujemy punktowo lub zwilżamy odrobinę pędzel wodą termalną. Zjawiskowy efekt wieczorowego makijażu będzie powalający.

Na podstawie www.earthnicity.pl/(gabi), kobieta.wp.pl

ZOBACZ TAKŻE:

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)