Blisko ludziCzego najbardziej boją się rodzice?

Czego najbardziej boją się rodzice?

Wszyscy rodzice przeżywają to, co dzieje się w życiu ich dziecka. Każdy etap dorastania wzbudza emocje, dlatego mama z tatą pragną być zawsze blisko swojej pociechy. Pierwsze zauroczenia, wyjazd na studia, wszystko to cieszy, ale za razem niepokoi. Natomiast najwięcej stresu kosztuje rodziców czas, gdy dziecko ucieka spod ich skrzydeł.

Czego najbardziej boją się rodzice?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

06.07.2007 | aktual.: 01.06.2010 00:12

Wszyscy rodzice przeżywają to, co dzieje się w życiu ich dziecka. Każdy etap dorastania wzbudza emocje, dlatego mama z tatą pragną być zawsze blisko swojej pociechy. Pierwsze zauroczenia, wyjazd na studia, wszystko to cieszy, ale jednocześnie niepokoi. Natomiast, najwięcej stresu kosztuje rodziców czas, gdy dziecko ucieka spod ich skrzydeł. Mimo że wszyscy są tego świadomi i wiedzą, że prędzej czy później taki moment nastąpi, zawsze są to najbardziej stresujące momenty w życiu każdej mamy i każdego ojca.

Pierwsza miłość

Pierwsze zauroczenia, wyjścia z sympatiami, nawet jeśli z pozoru wydają się być niewinne, wywołują wielkie emocje wśród rodziców. Dlatego czasem dochodzi na tej linii do kłótni z pociechami, gdyż dzieci nie są w stanie pojąć obaw dorosłych, ci natomiast zwyczajnie miewają problemy, żeby odnaleźć się w nowej sytuacji. „Moja córka miała piętnaście lat, jak umówiła się na pierwszą randkę. Byłam przerażona. Tyle naczytałam się w rozmaitych gazetach, że wyjścia młodzieży często kończą się inaczej niż za moich czasów, że nie chciałam na początku córce na to pozwolić. Byłam pełna obaw i aż nadto dawałam jej to do zrozumienia. Oczywiście okazało się, że nie miałam najmniejszych powodów, żeby się o cokolwiek bać. Moja córka do dziś wspomina, jak bardzo przesadzałam i niepotrzebnie wywoływałam kłótnie, jednak wtedy było to dla mnie ogromne przeżycie”.

Potem ślub

To właśnie z licznych obaw i troski o dobro pociechy, rodzice stosują często nieporadne zakazy lub wprowadzają reguły, które tak naprawdę niewiele pomagają w wychowaniu dziecka. Jednak są one w pewnym stopniu wynikiem tego, że rodzice nie zawsze wiedzą, w jakim sposób reagować na stresujące chwile. Chcą dobra dziecka, ale często nie potrafią tego pokazać. Jeszcze większe emocje wywołują poważne związki dzieci. Zaręczyny, następnie ślub pociech, to kolejne etapy na płaszczyźnie emocjonalnej, które rodzice przeżywają najintensywniej. Poczynając od samej uroczystości ślubnej, po obawy związane z tym, czy osoba, z którą dziecko bierze ślub, jest tą odpowiednią. Do tego dochodzi świadomość, że na takie decyzje najczęściej już rodzice nie mają większego wpływu, a to frustruje jeszcze bardziej. Wyjazd na studia

W momencie zdawania matury, młodzież ma dziewiętnaście lat. Dla części osób jest to chwila, kiedy wyjeżdżają z domu, można to uznać za pierwszy etap uniezależniania się od rodziców. Wyjazd z domu rodzinnego to często punkt zwrotny w życiu młodej osoby i jej rodziców. Oczywiście pod względem finansowym, młodzi ludzie najczęściej jeszcze korzystają z pomocy rodziców, co daje rodzicom poczucie kontroli nad życiem pociech. Jednak pierwsze miesiące, gdy dziecko jest daleko i nie wiadomo tak naprawdę, w jaki sposób spędza czas, są bardzo ciężkie dla rodziców. Zwłaszcza jeśli jest to jedyne dziecko, które wyjeżdżając, zostawia w pewnym stopniu pustkę w domu. Ale oprócz poczucia osamotnienia rodzice zwyczajnie martwią się o to, jak ich dziecko sobie radzi, co robi, z kim się spotyka. Brak kontroli nad życiem dziecka, jest dodatkowym czynnikiem, który nie daje czasem rodzicom spokojnie spać.

Dziecko wyfruwa z gniazda

Jeżeli student wyjeżdża uczyć się do innego miasta, zawsze przyjeżdża na wakacje, na święta, czasem nawet na weekendy. Rodzice więc mają świadomość, że ich dziecko ciągle jeszcze z nimi mieszka. Natomiast w chwili, gdy postanawia się definitywnie wyprowadzić, niejedna matka nie może się z tym pogodzić. Jest to ogromne przeżycie, z którym niejednokrotnie rodzice nie mogą sobie dać rady. Niby jest to naturalna kolejność w życiu każdej osoby, jednak w chwili, gdy stajemy przed tym faktem, emocje mogą nas przerosnąć. Stąd często pierwsze miesiące życia bez dziecka bywają ciężkie. „Mój syn, jedynak, wyprowadził się od razu po studiach. Mąż mnie ciągle strofował, ale ja nie mogłam się powstrzymać i niemal codziennie przychodziłam do niego z obiadem, gotowałam i sprzątałam u niego. Na początku syn delikatnie mi tłumaczył, że tego nie chce, do mnie jednak nic nie docierało. Jednego dnia syn nie wytrzymał i przeprowadził ze mną poważna rozmowę, wytłumaczył mi, że już jest niezależny i samodzielny. To był dla mnie
wstrząs. Na początku poczułam się urażona i długo ze sobą nie rozmawialiśmy. Potrzebowałam czasu, żeby zrozumieć, że miał rację.”

Rodzice całe życie troszczą się o dobro swojego dziecka, chcą, by wiodło mu się jak najlepiej. Często rodzicom wydaje się, że dzięki ich wskazówkom, czy nawet zakazom, uda im się uchronić pociechy przed błędami i porażkami. Niestety błędy popełnia każdy i jest to nieuniknione. Mimo to rodzice stresują się wszystkim, co przydarza się dziecku, jednak gdy aż nadto dają temu wyraz i nie potrafią uszanować samodzielności swojego dziecka, mogą przeżywać problemy dziecka przez całe życie.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)