Czego żałują kobiety po ślubie?
Co powoduje, że pojawiają się myśli: „Żałuję, że wyszłam za mąż”. „Poślubiłam nieodpowiedniego człowieka”. „Czuję się stara, głupia i nieatrakcyjna”? Dlaczego coraz więcej kobiet nie chce brać ślubu? Eksperci postanowili to zbadać. Okazuje się, że winna jest frustracja mężatek.
15.10.2013 | aktual.: 03.08.2018 14:45
Co powoduje, że pojawiają się myśli: „Żałuję, że wyszłam za mąż”. „Poślubiłam nieodpowiedniego człowieka”. „Czuję się stara, głupia i nieatrakcyjna”? Dlaczego coraz więcej kobiet nie chce brać ślubu? Eksperci postanowili to zbadać. Okazuje się, że winna jest frustracja mężatek.
Jak wynika z badań CBOS-u, prawie połowa pań nie chce ślubu, bo obawia się nieudanego małżeństwa. Co trzecia Polka i co trzeci Polak odkładają decyzję o ślubie, bo nie mają odpowiednich warunków mieszkaniowych albo po prostu odpowiedniego kandydata.
Powodów zresztą jest cała lista. W efekcie panna młoda i pan młody już tacy młodzi nie są. 10 lat temu Polacy zakładali rodzinę mając średnio 23 lata, dziś czekają z tym prawie do trzydziestki.
Frustracja mężatek
Nie tylko w Polsce, kobiety nie spieszą się z wychodzeniem za mąż. „The New York Times” poinformował, że ponad połowa dzieci w Stanach Zjednoczonych rodzona jest przez niezamężne kobiety.
Eksperci postanowili zbadać, dlaczego kobiety nie chcą brać ślubu. Okazało się, że winna jest… frustracja mężatek. Po uroczystości zostają bowiem barwne fotografie, suknia w szafie i… rozczarowanie – pisze jedna z zamężnych internautek. - Rzeczywistość małżeńska często okazuje się być zupełnie inna niż w marzeniach.
Czego kobiety najbardziej żałują po ślubie? Oto najczęstsze odpowiedzi:
- Żałuję, że nie wiedziałam, czym małżeństwo jest naprawdę.
- Żałuję, że nie wiedziałam więcej o sobie.
- Żałuję, że wyszłam za mąż bez zastanowienia.
- Żałuję, że nie wiedziałam, jak bardzo wpływają na nas modele rodzin, w których się wychowaliśmy.
- Żałuję, że nie przewidziałam, że mężczyzna po ślubie może się zachowywać gorzej niż przed.
- Żałuję, że nie myślałam więcej o pieniądzach.
- Żałuję, że nie wiedziałam że tak trudno pogodzić pracę z małżeństwem.
Nie kocham mojego męża
Bywa, że po kilku latach małżeństwa przychodzi myśl: Gdybym tylko wiedziała…
- Żałuję i nigdy nie wybaczę sobie tego, że wybrałam go na ojca mojego dziecka, i że go w ogóle pokochałam – gdybym miała więcej rozumu, dostrzegłabym kim on tak naprawdę jest, zanim wyszłam za mąż - pisze jedna z internautek.
- Wyszłam za mąż mając 20 lat, tylko dlatego, że byłam w ciąży. Wtedy myślałam, że jakoś to będzie, że się ułoży, ale bardzo się myliłam – nic się nie ułożyło – wspomina Ela. – Teraz widzę, że to nie jest facet dla mnie. Zupełnie inaczej patrzymy na życie, nawet w takich kwestiach jak wychowywanie dzieci. Nie kocham mojego męża. Nie pociąga mnie jako facet. Nie umiemy ze sobą rozmawiać ani spędzać razem czasu. Cały czas się kłócimy.
30-letnia Aśka wciąż kocha innego. - Niedługo po ślubie spotkałam moją pierwszą miłość. Myślałam o nim, marzyłam. On o mnie też. Po kilku latach wyznaliśmy sobie, że żałujemy tego, że nie możemy być razem. Ja mam dzieci i męża, on ma żonę. Oboje chcielibyśmy wrócić do siebie, ale przestałam się z nim spotykać dla dobra mojej rodziny.
Anna, 35-letnia nauczycielka, która nie jest szczęśliwa w małżeństwie, pisze, że poznała go w pracy 10 lat temu. - On był sam, ja byłam sama. Zaczęliśmy się spotykać. Byłam głupia. Niestety usilne pragnienie bycia kochaną zgubiło mnie. W efekcie wyszłam za mąż za człowieka, którego nienawidzę. Nie mogę być dłużej z kimś kto mnie nie szanuje, okłamuje i traktuje gorzej niż psa. Złożyłam już pozew rozwodowy. Tak kończy się głupia miłość, a raczej rozpaczliwe jej poszukiwanie.
Ślubu nie będzie
Polacy niechętnie biorą ślub. W dużej mierze przeważa strach przed odpowiedzialnością. Boją się porażki, całkowitego zaangażowania, utraty wolności. Niektórzy twierdzą nawet, że taki związek musi skończyć się rozwodem, których liczba w Polsce wzrasta.
Co ciekawe, to właśnie kobiety często to decydują, że ślubu nie będzie. Odczuwają strach przed porażką, że to jednak nie „ten na całe życie”. Mają świadomość, że legalizacja związku pociąga za sobą konsekwencje. Jeśli małżeństwo okazałoby się pomyłką, nie mogą tak po prostu spakować walizki i wyjść z mieszkania. Rozwód, publiczne pranie rodzinnych brudów.
U podstaw wspólnego życia z partnerem powinny leżeć miłość, oddanie, przywiązanie, pożądanie, porozumienie dusz. Niedobrze, gdy związek rodzi się z zupełnie innych powodów – np. dla zabicia samotności, przez presję otoczenia czy z niedojrzałości psychicznej.
(gabi), kobieta.wp.pl
ZOBACZ TAKŻE:
Pieniądze w związku (Wirtualna Poradnia)
W jaki sposób problemy finansowe wpływają na relacje między partnerami? Czy mogą doprowadzić do rozpadu związku?