Czy jestem dobrym rodzicem?

Czy jestem dobrym rodzicem?

Czy jestem dobrym rodzicem?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
02.10.2007 09:59, aktualizacja: 31.05.2010 21:07

Wychowanie dziecka to najtrudniejsze zadanie, przed jakim staje każdy rodzic. Jest to o tyle odpowiedzialna rola, że nawet drobny błąd i chwila nieuwagi mogą odbić się na przyszłości naszego dziecka i niestety takich pomyłek już najczęściej nie da się cofnąć.

Wychowanie dziecka to najtrudniejsze zadanie, przed jakim staje każdy rodzic. Jest to o tyle odpowiedzialna rola, że nawet drobny błąd i chwila nieuwagi mogą odbić się na przyszłości naszego dziecka i niestety takich pomyłek już najczęściej nie da się cofnąć. Trudność polega również na tym, że nie ma jednej metody i jedynego wzorca wychowania, stąd też wiele dylematów, zwłaszcza że obecne czasy oferują wiele pokus i zagrożeń, przed którymi musimy odpowiednio chronić nasze dziecko.

Trudne relacje

Z jednej strony marzy nam się nawiązanie takich relacji z dziećmi, byśmy byli ich przyjaciółmi, z drugiej jednak chcemy być dla nich autorytetem i przewodnikiem w życiu. Którą wersję wybrać? Wybór jest trudny a z reguły tych wizji nie da się pogodzić. Sięgamy więc do poradników, które o tym problemie traktują i podsuwają nam liczne rozwiązania. Jednak każda sytuacja jest indywidualna i nie można stosować żadnych uogólniających schematów. Pytamy się więc specjalistów, staramy się sprawdzić czy jesteśmy dobrymi rodzicami, czy dobrze spełniamy swoją rolę. Jest to pytanie o tyle ważne dla każdego rodzica, że to od tego jak oni pokierują pociechą, zależy rozwój zarówno emocjonalny jak i intelektualny dzieci. Najwięcej dylematów pojawia się w przypadku niepowodzeń, kiedy to rodzice zaczynają się obwiniać za popełnione błędy.

Umieć zadać sobie pytania

Jednak odpowiedzi na pytanie, czy jesteśmy dobrymi rodzicami nie jest w stanie udzielić nikt inni niż my sami. Wiadomo, że trudno w takiej sytuacji być obiektywnym, ale jeśli spokojnie zastanowimy się nad szeregiem spraw, będziemy mogli uświadomić sobie nasze silne i mocne strony jako rodzica. Najważniejsze jest jednak, by wiedzieć, jakie pytania sobie zadać, nad którymi sprawami się zastanawiać, której strony na nie patrzeć i w jaki sposób szukać rozwiązania. Do tego jednak potrzeba wiele przemyśleń, samokrytyki oraz umiejętności wyciągania wniosków. Różne kryteria

Często rodzice, którzy są nastawieni na sukces dziecka, mogą rozpatrywać wyłącznie takie kryteria jak osiągnięcia dziecka, oceny w szkole, znajomość języków obcych itd. Jeśli na tej płaszczyźnie pociecha osiąga sukcesy, rodzice są z siebie dumni, z przekonaniem twierdzą, że dobrze kierują ich wychowaniem i nie zastanawiają się nad innymi aspektami. Prawda jest nie do końca jednak taka oczywista. Z pewnością należy się cieszyć, gdy od początku nastawiamy się na rozwój intelektualny dziecka i gdy są tego efekty, ale nie to jest jedynym zadaniem rodzica i nie jest to jedyna miara sukcesu wychowawczego.

Umieć wyczuć dziecko

Ważniejsze zdaje się być pytanie czy nasze dziecko jest szczęśliwe w roli, do jakiej je przypisujemy. Czy wymagania, jakie przed nim stawiamy nie są zbyt wygórowane, czy nie wywołuje to strachu i stresu u dziecka. Czy nie czuje ono na sobie ciągłej presji. Taka sytuacja może się odbić na relacjach pociechy z rodzicami. Dziecko może się bać, że nie sprosta oczekiwaniom rodziców, przez to ma problemy z komunikacją z nimi. Krytyka i brak wsparcia ze strony mamy oraz taty w przypadku porażki to dla dziecka ogromne przeżycie. W efekcie rodzą się konflikty i sytuacje, w których trudno znaleźć odpowiednie wyjście. Podobną pułapką jest myślenie, że zapewnienie rodzinie godnych warunków finansowych, zastąpi miłość i opiekę rodzicielską. Należy spróbować wyobrazić sobie, co czuje nasza pociecha. Wystarczy pomyśleć czy nowy telefon komórkowy zastąpi brak poczucia bezpieczeństwa, wsparcia lub czy może wynagrodzi czas, który spędza ono wiecznie z dala od rodziców.

Chwila zastanowienia

Pozostałe pytania, jakie należy sobie zadać, to zwyczajny bilans relacji z dzieckiem. Wbrew pozorom wystarczy chwila zastanowienia, refleksja nad swoim dzieciństwem i nad relacjami ze swoimi rodzicami. Wyciągając wnioski z przeszłości, możemy wiele się nauczyć, co zaprocentuje w przyszłości. Próbując sobie przypomnieć, czego nam brakowało ze strony naszych rodziców, co nas irytowało i stresowało w ich zachowaniu oraz podejściu do nas, możemy uniknąć podobnych błędów. Niekiedy problemy z dziećmi wynikają choćby z nierównego traktowania rodzeństwa, warto zatem pomyśleć czy przez przypadek nie faworyzujemy którejś z pociech. Zdarza się również, że błędy wychowawcze są przekazywane z pokolenia na pokolenie a wyplewienie ich jest trudne tylko i wyłącznie z braku refleksji i chęci pracy nad sobą.

Wiadomo, że nie ma jednej dobrej recepty na dobrego rodzica. Pewne jest również to, że jest to zadanie bardzo trudne i niestety często ponosimy drobne porażki. Każde dziecko jest inne i wymaga indywidualnego podejścia zatem w poszukiwaniu własnego sposobu na bycie dobrym rodzicem warto szukać, obserwować i starać się myśleć nie tylko o własnych ambicjach, ale również o tym czy nasze dziecko jest w stanie im podołać. Oczywiście podstawą jest czas, jaki naszemu dziecku musimy poświęcać, by wiedzieć, jakie ma potrzeby.

Źródło artykułu:WP Kobieta