Czy można uzależnić się od portali społecznościowych?
Czy ty też zauważyłaś już, że nie jesteś w stanie powstrzymać się, aby przynajmniej raz dziennie zajrzeć na swój ulubiony portal społecznościowy? Czy zdarza ci się rozpocząć dzień od zalogowania się na Facebooka, potrafisz spędzać godziny na przeglądaniu nowinek, wpisów i zdjęć znajomych a w przypadku awarii sieci denerwujesz się, jakby stało się coś strasznego?
29.03.2012 | aktual.: 29.03.2012 18:59
Czy ty też zauważyłaś już, że nie jesteś w stanie powstrzymać się, aby przynajmniej raz dziennie zajrzeć na swój ulubiony portal społecznościowy? Czy zdarza ci się rozpocząć dzień od zalogowania się na Facebooka, potrafisz spędzać godziny na przeglądaniu nowinek, wpisów i zdjęć znajomych a w przypadku awarii sieci denerwujesz się, jakby stało się coś strasznego?
Facebook jak narkotyk
Psychologowie biją na alarm, że najpopularniejszy portal społecznościowy na świecie może uzależniać, podobnie jak internet, alkohol czy narkotyki. Wiele osób trwoni swój czas surfując po portalu, podglądając znajomych, słuchając ich plików muzycznych i filmów, czytając posty. Ilość aplikacji i możliwości jest tak duża, że cenne godziny mijają niepostrzeżenie, codzienne życie odkładane jest na potem, obowiązki pozostają niewykonane, a prawdziwe relacje i znajomości zaniedbywane. Uzależnionym zdarza się nawet wstawać w nocy, aby sprawdzić najnowsze wiadomości, flirtować i szukać dzięki portalowi swojej drugiej połowy. Dzięki nowym technologiom i dostępowi do sieci za pomocą telefonu nie muszą właściwie wcale rozstawać się z Facebookiem. Mogą korzystać z niego także poza domem, w pracy, szkole czy na uczelni.
Jak wykazują badania, to kobiety mają większy kłopot z uzależnieniem od wirtualnej rzeczywistości. Trudniej im samym poradzić sobie z odstawieniem ulubionej rozrywki , to one częściej doświadczają silnego stresu i objawów psychosomatycznych w przypadku ograniczenia dostępu do portalu. Są to objawy podobne do tych, które występują po odstawieniu środków silnie uzależniających.
Sztuczny świat
Facebook jest przez wielu traktowany jak nowoczesne, skuteczne narzędzie komunikacji marketingowej. Można dzięki niemu szybko dotrzeć do klienta a także otrzymać informacje zwrotną, co myślą o nas i naszych działaniach klienci i znajomi. Dzięki profilowi możemy wykreować siebie, pokazać się od takiej strony, którą w sobie cenimy i tak, aby osiągnąć w odbiorcach konkretny efekt.
Niektórzy dobierają w ten sposób zdjęcia domów, samochodów czy rodziny, chwalą się narzeczonymi, ślubem, dziećmi. Inni kreują się na profesjonalistów i ekspertów w danej dziedzinie. Jeszcze inni ujawniają swoje pasje, lektury, ulubione filmy czy muzykę. Facebook daje możliwość bycia tym, kim chcemy.
Ale dla wielu osób Facebook jest zastępstwem prawdziwych relacji, znajomości i realnego życia. Zatracają się, czerpiąc przyjemność w podglądaniu życia innych, za pomocą ich zdjęć czy wpisów. Ulegają złudzeniu bycia częścią grupy, społeczności, posiadania cennych znajomości, które tak naprawdę są namiastką prawdziwej relacji. Facebook ułatwia bycie na bieżąco z tym, co słychać u znajomych, bo łatwiej i wygodniej „spotkać” kogoś na czacie niż umówić się w realu, zgrać terminy w kalendarzach.
Facebook pod kontrolą
Ale kontakt by Facebook, nigdy nie da ci takiej satysfakcji i jakości kontaktu, jak osobiste spotkanie, rozmowa, po prostu wspólnie spędzony czas. Facebook uzależnia, bo może dawać ci złudzenie zaspokojenia bardzo ważnych potrzeb, jak na przykład potrzeby bliskości, więzi, przynależności, docenienia, akceptacji czy przyjaźni z innymi. Ale to tylko złudzenie, któremu zwłaszcza ulegają ci bardziej nieśmiali i niepewni siebie w rzeczywistym świecie. Takie osoby, które mają na co dzień trudności w relacjach, w pokonywaniu swojej nieśmiałości, zahamowań czy potrzeby ciągłej kontroli.
Warto uświadomić sobie tą pułapkę i oddzielić rzeczywistość wirtualną od realnej. Warto korzystać z Facebooka rozsądnie, ostrożnie i z umiarem, pamiętając, że im bardziej zgadzasz się na przebywanie w wirtualnym świecie, tym trudniej ci będzie przeżywać satysfakcję i spełnienie z prawdziwych relacji z ludźmi.
Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.
(ak/sr)