Czy spać zimą przy otwartym oknie? Naukowcy stawiają sprawę jasno
Zimne powietrze hartuje czy szkodzi? Dylemat "otwierać czy nie otwierać" rozstrzygnęli naukowcy. Okazuje się, że zdrowy sen zimą wymaga specjalnej strategii. Zobacz, dlaczego wietrzenie przed snem jest kluczowe i jak uniknąć błędów, które rujnują twoją regenerację.
W tym artykule:
Gdy tylko słupki rtęci spadają poniżej zera. Jedni marzą o cieple niczym w tropikach, inni nie wyobrażają sobie nocy bez rześkiego podmuchu mroźnego powietrza. Kto ma rację? Czy wpuszczanie zimy do sypialni to recepta na hartowanie organizmu, czy prosty sposób na infekcję?
Dlaczego uchylone okno zimą może poprawić sen – co pokazują badania
Naukowcy od lat podkreślają, że stężenie dwutlenku węgla w sypialni ma realny wpływ na jakość nocnego wypoczynku. W badaniu opublikowanym w Building and Environment w 2023 roku młodzi, zdrowi uczestnicy spali w pomieszczeniach o różnych poziomach CO₂ – 750 ppm, 1000 ppm i 1300 ppm. Okazało się, że powyżej 1000 ppm sen stawał się mniej efektywny, a przy 1300 ppm spadał udział głębokiego snu (N3), a po przebudzeniu wzrastał poziom kortyzolu, sygnalizujący stres.
Podobne obserwacje pojawiły się w badaniu pilotażowym z 2024 roku: każde dodatkowe 100 ppm CO₂ w sypialni powodowało spadek jakości snu średnio o 0,29 proc. Wyższa temperatura również negatywnie wpływała na tzw. sleep efficiency, czyli stosunek czasu spędzonego w łóżku do faktycznego snu. Z kolei analiza 62 osób monitorowanych przez 14 nocy pokazała, że w pomieszczeniach z wyższym stężeniem CO₂ sen był krótszy i mniej regenerujący.
Krótko mówiąc: świeże powietrze w sypialni sprzyja zdrowemu snu, a jego brak może powodować częstsze przebudzenia i zmniejszoną regenerację.
Spanie przy otwartym oknie zimą – zalety i zagrożenia
Uchylone okno zimą może przynieść korzyści, ale trzeba zachować ostrożność. Po pierwsze, chłodne powietrze poprawia wentylację i zmniejsza stężenie CO₂, co sprzyja głębokiemu, regenerującemu snu. Po drugie, niższa temperatura w sypialni (16-19 °C) jest zalecana przez WHO i sprzyja naturalnemu obniżeniu temperatury ciała, co ułatwia zasypianie.
Jednak zimowe otwarcie okna wiąże się też z ryzykiem. Zbyt duży przeciąg lub wychłodzenie mogą powodować dyskomfort termiczny, a w niektórych przypadkach nawet problemy z zatokami czy przeziębienia. U alergików uchylone okno może wprowadzać pyłki, kurz czy spaliny, a hałas z zewnątrz – samochody, szum wiatru – zakłóca nocny wypoczynek. Warto więc rozważyć kompromis: krótkie wietrzenie przed snem lub minimalne uchylenie okna z filtrem antysmogowym.
Eksperci podpowiadają kilka praktycznych rozwiązań, by spać przy otwartym oknie bez ryzyka wychłodzenia:
- uchylenie zamiast szerokiego otwarcia – pozostaw mały otwór, aby wpuścić świeże powietrze, ale uniknąć przeciągu;
- monitorowanie powietrza – jeśli masz czujnik CO₂, obserwuj jego poziom i dopasuj uchylenie okna do potrzeb;
- odpowiednia temperatura – utrzymuj sypialnię w granicach 16-19 °C; w razie potrzeby dodaj dodatkową kołdrę;
- wentylacja mechaniczna – rekuperacja lub oczyszczacz powietrza z funkcją jonizacji mogą zastąpić uchylanie okna, zapewniając świeże powietrze bez strat ciepła i hałasu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.