Czy to już niezdrowa fascynacja? Sprawa Magdaleny Żuk przybrała nieprawdopodobny zasięg
Sprawa śmierci Magdaleny Żuk z dnia na dzień stała się jednym z najczęściej poruszanych tematów nie tylko na portalach internetowych i w telewizji, ale i w mediach społecznościowych. Ostatnio na Facebooku powstała nawet grupa "Sprawa śmierci Magdaleny Żuk (BEZ CENZURY - zdjęcia, filmy)", w której internauci wymieniają się swoimi spostrzeżeniami. Co ciekawe, w kilka dni zasiliły ją tysiące osób i suma ta wciąż rośnie. To, co obecnie czytamy w sieci, można już nazwać niezdrową fascynacją.
14.05.2017 | aktual.: 22.05.2018 14:02
Przypomnijmy, że do tej pory nieznana jest bezpośrednia przyczyna zgonu młodej Polki, a lista kolejnych niesprawdzonych teorii z każdym dniem się wydłuża. Ludzie wciąż nie przestają mówić o swoich podejrzeniach, o czym najlepiej świadczą ich liczne komentarze.
Na stronie grupy dotyczącej śmierci Magdaleny Żuk użytkownicy dzielą się swoimi opiniami. Wiele osób twierdzi, że to jej wina. - Magda chciała sobie zarobić. Poleciała do Egiptu jako dziewczyna do towarzystwa. Na miejscu chciała się zabawić, więc pewnie coś tam wzięła, po czym zwariowała. Jest dużo takich przypadków i każdy zachowuje się podobnie jak ona. Rezydent i inni chcieli jej pomóc, widać to dużo razy. Niestety, nie zawsze człowieka z chorobą psychiczną da się uratować i udało się jej wyskoczyć z okna - zaznacza. Są też i tacy, którzy jej bronią.
Warto jednak zastanowić się nad samym fenomenem popularności tej wstrząsającej historii. Na stronie grupy "Sprawa śmierci Magdaleny Żuk (BEZ CENZURY - zdjęcia, filmy)" jedna z internautek celnie zauważyła, że sprawa Magdy przybrała nieprawdopodobny zasięg. - Patrzę na te komentarze i widzę coraz bardziej, jak ludzie popadają w paranoje. Jest to przyznam dobrze podkręcona akcja i tak zawirowana, że wzbudza emocje jak dobry film kryminalny. Powoduje, że ludzie zaczynają w emocjach identyfikować się z tą sprawą. Nią żyją, nie jedzą, są czujni jak psy tropiące. Nie potrafią normalnie egzystować... Taka technika zbiorowej manipulacji znana jest bardzo dobrze - czytamy.
Zainteresowanie opinii publicznej śmiercią Magdaleny Żuk nie powinno nas zaskakiwać. Ludzi zawsze interesowały zbrodnie popełnione na swoich rodakach, a gdy ofiarą jest dziecko lub atrakcyjna kobieta rozgłos jest jeszcze większy. W latach 90-tych w Stanach Zjednoczonych opinia publiczna żyła tajemniczym morderstwem 6-letniej uczestniczki konkursów piękności JonBenét Ramsey. Dziewczynka została znaleziona martwa w drugi dzień Bożego Narodzenia w piwnicy własnego domu. Opinia publiczna wydawała już wyrok na każdym, kto był jakkolwiek podejrzany, a sprawy do dziś nie udało się wyjaśnić.
W Polsce głośno było o tajemniczym zaginięciu Iwony Wieczorek, która w lipcu 2010 roku wyszła z sopockiego klubu nocnego i ślad po niej zaginął. Podobnie jak w przypadku Magdaleny Żuk, bohaterką jest atrakcyjna młoda kobieta, za którą ostatnim tropem jest zapis z monitoringu. Mimo intensywnego śledztwa, do tej pory nie udało się stwierdzić, co się stało z Iwoną Wieczorek. Tego typu historie od zawsze interesowały Polaków, jednak w obecnych czasach media społecznościowe rozwinęły się do tego stopnia, że każdy internauta może dzielić się spostrzeżeniami na temat swojego własnego śledztwa. Opinie pisane w sieci przez internautów trafiły już pod lupę prokuratury, która bada sprawę Magdaleny Żuk, co potwierdziła rzecznik w jednym z wywiadów.
Ostatnio wypowiedział się również psycholog Robert Rutkowski, który nawiązał do ogromnej skali zainteresowania tym tematem. - Uczestniczymy w bardzo trudnym procesie również z tego powodu, że bardzo cierpi rodzina pani Magdy. Cały czas zmuszona jest oglądać te potworne, poruszające zdjęcia. Wyraźmy współczucie tej rodzinie. Chciałoby się powiedzieć "ciszej nad tą trumną". No niestety to jest sprawa medialna. Ona żyje własnym życiem. Jestem wycieńczony czytaniem w ciągu ostatnich dwóch dni tego, co się dzieje w internecie - wyznał psycholog w programie Pytanie na Śniadanie.
A jak wy odbieracie najnowsze doniesienia w tej sprawie? Zgadzacie się ze zdaniem Rutkowskiego?