Dawid Podsiadło o uzależnieniu i słabościach. Zdradził swoją żelazną zasadę
O poczuciu humoru i dystansie Dawida Podsiadły krążą już legendy. W najnowszym wywiadzie artysta zdradził, od czego jest uzależniony i kiedy traci nad sobą panowanie. Oczywiście w swoim stylu – z przymrużeniem oka.
16.01.2019 | aktual.: 16.01.2019 09:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka miesięcy temu Dawid Podsiadło powiedział w rozmowie z magazynem "Pani", że choć lubi życie w Warszawie i ceni stolicę, "nieustanny melanż, twarde narkotyki i sztuczne uśmiechy" to nie jego świat. W wywiadzie dla "Twojego Stylu" piosenkarz przyznał jednak, że w jego życiu był moment, kiedy znalazł się na krawędzi i czuł, że może być uzależniony od smartfona.
– Za często łapałem się na tym, że od rana odruchowo zaglądam do wirtualnych "znajomych", których często ledwo lub wcale nie znam. Uznałem, że lepiej poznawać ludzi naprawdę, a nie rozmawiać z nimi przez internet – mówi Podsiadło. Usunięcie z telefonu aplikacji pomogło mu w walce ze słabością.
Na pytanie, czego najbardziej się wstydzi, artysta przypomniał dość niebezpieczny incydent z karetką. – Kiedyś stałem na czerwonych światłach i głośno słuchałem muzyki. Nie słyszałem sygnału karetki, która chciała przejechać. Ratownik musiał wyjść z auta, podejść do mnie i uświadomić, że utrudniam przejazd – przyznał.
Podsiadło zdradził również, że jednym z jego planów na przyszłość jest... zagranie w filmie u Woody’ego Allena. Na razie ten plan pozostaje w sferze marzeń, nie porzuca jednak nadziei, że dostanie kiedyś telefon od reżysera.
Dziennikarka "Twojego Stylu" Beata Biały nazwała Podsiadłę "wrażliwcem z zasadami". Sam przyznał, że kiedyś bolało go, gdy był nazywany "tym pryszczatym z krzywym nosem". Do tego czasem zdarza mu się przeklinać i rzucać rzeczami, gdy przegrywa w grach sportowych. Mimo to potrafi śmiać się z siebie i nauczył się dystansować. Nawet wtedy, gdy ktoś mówi o nim "parchaty". Zawsze, niezależnie od okoliczności, stara się trzymać jednej zasady.
– "Żyj tak, żeby nikt przez ciebie nie płakał". To mój ideał. Staram się jej przestrzegać... z różnym skutkiem.
Źródło: "Twój Styl"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl