Debbie Harry została zgwałcona. Opowiada o traumie sprzed lat
Debbie Harry, wokalistka zespołu Blondie, wyznaje, że w młodości została zgwałcona podczas napadu nożownika w jej domu.
07.08.2019 | aktual.: 07.08.2019 18:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W książce "Face It" Debbie Harry opisuje początki swojej kariery muzycznej. Niestety jej młodość nie była sielanką. Traumatyczne wydarzenie związane z atakiem na tle seksualnym odbiły się na psychice gwiazdy. Artystka przybliżyła wydarzenia z tamtego dnia. Wracając do apartamentu ze swoim ówczesnym partnerem, gitarzystą Chrisem Steinem, zostali zaatakowani od tyłu przez mężczyznę z nożem. Bandyta zaczął szukać po domu cennych rzeczy, ponieważ para nie miała przy sobie żadnych pieniędzy. Mężczyzna ukradł gitarę i kamerę gitarzysty, a następnie rozkazał młodej kobiecie ściągnąć spodnie. Bandyta zgwałcił ją w jej własnym domu.
Debbie Harry pisze, że większym bólem była dla niej kradzież gitary. – Ten sprzęt miał wartość sentymentalną – komentuje. Przykre wydarzenia miały miejsce przed rozkwitem jej kariery. Nie wiadomo jednak, czy Harry kiedykolwiek zdecydowała się zgłosić sprawę na policję.
Największą sławę przyniósł artystce album "Parallel Lines" z 1978. Jej książka "Face It", w której opisuje swoje przeżycia ma ukazać się w drugiej połowie 2020 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl